Logika kolejnych fal pandemii… (2)

Czy tylko hegemoni mogą zarabiać – reszta musi zniknąć?

Polski rząd chwali się, że inwestycje chińskie na naszej ziemi mimo podobno szalejącej i siejącej pożogę zarazy roku 2020, były rekordowe. Chińczycy chętniej inwestowali w bogatszych i bardziej rozwiniętych krajach – USA, Niemczech czy Wielkiej Brytanii. To tam mieli najbliżej do zamożnych konsumentów i kompetentnych pracowników oraz tam właśnie mogli zdobyć najnowocześniejsze technologie i know-how czy najbardziej znane marki.

Działania Chińczyków są częścią większego planu, związanego z Jedwabnym Szlakiem 2.0, gdzie Polska ma stanowić kluczowy element, a wszystko to zostało zapoczątkowane przez konserwatystów z PiS-u. Nowe miejsca pracy i – co ważne – strategiczne powiązanie naszego kraju z resztą Europy stawia nas na nowej, luksusowej pozycji na Starym Kontynencie. Tyle, że owoce pracy ludzi tu mieszkających trafiają zazwyczaj nie na lokalny rynek wzrostu dobrobytu (choć takowy jest wynikiem socjalnej ofensywy PiS-u), a do mocodawców: z Berlina, Brukseli, Tel-Avivu czy Washingtonu, zaś pośrednio i… z Moskwy! Tak uszyta polityka nie wszystkim krajom się podoba, o czym codziennie czytamy w Onecie, Wyborczej, Newsweeku i innych mediach z zagranicznym kapitałem – ale to tylko krzyk udawanej histerii. Plany są przecież skrupulatnie wykonywane!

Nord Stream 2, poprzez odpowiednie działania niby naszego rządu, prawdopodobnie nie dojdzie do skutku i obronimy tym samym czyjeś interesy. Zaczęło się od dogadania z Trumpem i USA, teraz dołącza Francja, a to wszystko na „ostatniej mili” do ukończenia projektu. Za rządów Donalda Trumpa Chińczycy zainwestowali więcej w dwóch krajach Ameryki Północnej niż łącznie w UE i Islandii, Liechtensteinie, Norwegii oraz Szwajcarii. Ponadto napływ środków do USA i Kanady był wyższy niż rok wcześniej.

Europa dla Chin to byli tylko sprawdzeni gracze: Niemcy, Francja czy Wielka Brytania. Niespodziewanie wśród nich wskazano również na Polskę. W 2020 r. Chińczycy zainwestowali nad Wisłą około miliarda dolarów, co daje nam miejsce na europejskim podium obok zachodnich sąsiadów. Na polski rynek z przytupem weszła firma GLP, działająca w sektorze nieruchomości logistycznych. Światowy gigant miał wydać ponad miliard dolarów na aktywa Grupy Goodman w Europie Środkowo-Wschodniej. Była to największa chińska inwestycja na Starym Kontynencie w 2020 r. Za kwotę 800 mln dol. kupiono 48 budynków przemysłowych i magazynowych. Polska ma wiele do zaoferowania inwestorom zagranicznym – przede wszystkim jest dobrze skomunikowana i gwarantuje swobodny dostęp do bogatego unijnego rynku, pozostając przy tym krajem relatywnie taniej, wykształconej i licznej siły roboczej. Nie zapominajmy jednak, iż współpraca z Chinami na zasadach chińskiej dominacji – dla przyjmującego tę pomoc kończy się zawsze tragicznie! (Cdn.)

 

Roman Boryczko,

kwiecień 2021

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*