LEMI WOŁA, UMIERAJĄC: OPAMIĘTAJCIE SIĘ!

To jakiś absurd dnia dzisiejszego. Świat stoi u progu kolejnego wyścigu zbrojeń. Trwa rywalizacja o to, które z państw zasłuży sobie na miano mega-mocarstwa. Politycy wydają krocie na zbrojenia ze strachu przed sąsiadem, a na świecie z głodu umierają dzieci. Czy to fatalny stan naszych umysłów sprawia, że nie potrafimy spożytkować pieniędzy – miast na broń masowego rażenia, na chleb powszedni, czy opiekę medyczną w krajach, gdzie matkom na rękach umiera ich potomstwo, nie potrafiące z braku sił otworzyć swoich oczek na świat, który dopiero co się dla nich otworzył. W Sudanie Południowym ćwierć miliona dzieci cierpi z niedożywienia, podaje serwis Onet wiadomości.pl . Mały Lemi umiera z głodu. U dziecka zdiagnozowano zapalenie jelit i żołądka. Matka zrobiła wszystko, by ratować dziecko, lecz pomoc przyszła zbyt późno. Niech więc Lemi i jego historia otworzą oczy tym wszystkim, którzy dziś decydują o losach świata. Niech jego zamknięte oczy wykrzyczą słowa opamiętania dla każdego z nas.

Polecam przeczytanie wzruszającej historii umierającego małego chłopca z Sudanu Południowego, którą znajdziecie na https://wiadomości.onet.pl/świat/lemi-umiera .

Już za progiem radosny czas Bożego Narodzenia, warto więc także właśnie w tym czasie pomyśleć o naszych braciach z Czarnego Lądu i pomóc na swój sposób. Zróbmy to także modląc się w intencji nie tylko małego Lemi, a wszystkich potrzebujących.

Tadeusz Puchałka

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*