Jeden tekst ze strony Radia Zet i zupełnie inne dane.

Tekst: Wracają maseczki i dezynfekcja. Koronawirus reaktywował obostrzenia

Autor: Dominik Gołdyn  • 2 dni

Zaczyna się w miarę łagodnie:

„W środę 22. listopada potwierdzono 1934 zakażenia. Najwięcej przypadków wykryto w województwach: mazowieckim, lubelskim i śląskim. Najmniej w Świętokrzyskim, na Opolszczyźnie i w Lubuskiem. Zmarła jedna osoba.

Realna skala zachorowań jest jednak znacznie wyższa, o czym w poniedziałek mówił w Radiu ZET doktor Paweł Grzesiowski”.

Potem napięcie rośnie: „O noszenie maseczek w przychodniach zaapelowało Porozumienie Pracodawców Ochrony Zdrowia. “Kraken zabija kilka osób dziennie. Nasze przychodnie pękają w szwach od pacjentów z objawami grypopodobnymi, dlatego istnieje duże prawdopodobieństwo zakażenia się w kolejce do lekarza, albo w gabinecie lekarskim. […] Bądźmy odpowiedzialni za siebie i innych, bo dojdzie do sytuacji, że nie będzie miał kto nas leczyć” – napisała Bożena Janicka, prezeska PPOZ.”

I bądź to mądry, Czytelniku. „jedna osoba” czy „kilka osób dziennie”? Bo jedno i drugie jednocześnie zaistnieć nie może. Co prawda masowe media unikają logiki, niczym diabeł wody święconej, ale postawić powyższe pytanie może nawet uczeń podstawówki.

Co do sytuacji, kiedy nie będzie miał kto leczyć lekarzy… Ależ mogą oni być leczeni telefonicznie, tak jak sami traktowali Polaków całkiem niedawno temu. A (podobno) zdarza się to i dziś…

Na wszelkie wątpliwości odpowiedzi na łamach mediów zapewne, jak i wcześniej, udzielą „eksperci”…

Redakcja SięMyśli