Królewskie crescendo (+ ankieta)

Dyskusja na temat odbudowy Dworu Gdańskiego przycicha i znów się ożywia. Co nie dziwi, jako że idzie o bardzo ważną przestrzeń naszego miasta, bezpośrednio związaną z jej najsłynniejszym założeniem – Drogą Królewską. I z jej przedsionkiem, przedpolem, przed głównym wejściem do miasta, gdzie odbywano uroczyste powitania znamienitych gości.

Brama Wyżynna (alias Wysoka) (twórcy: Hans Kramer, Willem van den Blocke), zbudowana na kształt łuku triumfalnego główna brama Gdańska, była pierwszym jego aktem, wizytówką – z pieczęcią przynależności do Rzeczpospolitej, umieszczoną nad głównym wejściem i z wyrażonymi w trzech sentencjach wartościami, do których wagę przykładają tego miasta mieszkańcy i twórcy. Odpowiednio:

  • pod herbem Prus Królewskich: Najmądrzej dzieje się wszystko, co się dzieje dla Rzeczpospolitej;
  • pod herbem Rzeczpospolitej: Sprawiedliwość i pobożność to dwie podstawy wszystkich królestw;
  • pod herbem Gdańska: Dobra najbardziej państwom potrzebne to pokój, wolność i zgoda.

Ale i wprawne oko bystrego gościa dostrzeże też przejaw sympatycznego poczucia humoru, kultury ale i pewnej nuty sowizdrzalstwa, bowiem utrwaloną w kamieniu sentencję pod herbem Rzeczpospolitej, a nad głównym wejściem, podzielono w taki sposób, iż wydać się może jakoby podstawą wszystkiego był rum (RUM OMNIUM FUNDAMENTA).

Dawniej brama umieszczona w ciągu miejskich fortyfikacji, ziemnych wałów obronnych, prezentowała się inaczej niż dziś, wyraziście zaznaczała się w ich ciągu i w osi jako pierwszy akt crescendo wznoszących się za nią budowli.

Friedrich E. Meyerheim, Brama Wysoka 1839

Dzisiaj wygląda zupełnie inaczej, zgoła żałośnie – porażona niedorzecznymi postępkami urbanistycznymi, przede wszystkim poprowadzonym za PRL przez przedsionek Drogi Królewskiej, u samych stóp bramy, tranzytowym ruchem kołowym, tak zwaną wówczas „trasą średnicową”.

Niestety – mimo możliwości – współcześnie prowadzący miasto nie naprawili tego dramatycznego błędu, nie przenieśli owego tranzytu nad tory kolei. I – jak jest spójne, że bolszewikom przypominanie uroczystych powitań polskich królów było nie w smak, a demokracja socjalistyczna, jako ideologia oszukańcza i zbrodnicza, choć opisywała się światopoglądem naukowym, nie miała choćby odrobiny naukowej poczciwości, by zachować ten drobny historyczny ślad po demokracji szlacheckiej – tak współcześnie niestety zasmuca, gdy owa tak sławiona wolność okazuje się jedynie propagandą, parawanem dla działań o zupełnie innym charakterze, a które to działania prawdę o swojej naturze i tak wywlekają na jaw. W jakim stanie umysłu trzeba być, by myśleć, że się to nie ujawni, nie zobrazuje w generowanej rzeczywistości? Że się w niej jaskrawo nie zapisze?

A przecież nawet tunel dla pieszych poprowadzony jest tak, aby przechodzący nim wychodzili obok Bramy Wyżynnej, aby wielki herb Rzeczpospolitej i jej wartości nie nasuwały się przechodniom przed oczy. Aby nie docierało do nich, że tu kiedyś była cywilizacja i że to ich przodkowie ją stworzyli. Aby się nic tam w związku z tym w duszach, w umysłach nie odzywało: na zakupy, do dziury i do domu, paaaaszli!

https://www.youtube.com/watch?v=3PBdoBfX8Uo

Już od blisko trzydziestu lat żyjemy w owej wolnej Polsce, a jednak dewastacja przedsionka Drogi Królewskiej jest w całej okazałości podtrzymana. O czymś to świadczy przecież, najpierw: o jakości prowadzenia miasta.

I tym bardziej zatem kwestia odbudowy Dworu Gdańskiego okazuje się być ważną. Można bowiem nie gustować w architekturze pruskiej – OK – ale nie sposób nie przyznać, że budowle wzniesione za czasów pruskich po obu stronach Bramy Wyżynnej pomyślane były tak, aby ją wydobyć i uszanować. Stanowiły jej obramowanie, organizowały całą okolicę względem niej. Zarówno w architekturze banku jak i Dworu Gdańskiego powtórzono charakterystyczny motyw czterech pilastrów – a jest on też powtórzony w budynku naprzeciw bramy, z drugiej strony przestrzeni przedsionka Drogi Królewskiej. Dziś w budynku tym ma siedzibę poczta.

Zachęcam, by w czasie jakiegoś spaceru zajrzeć tam, główne wejście ubrane jest w układ czterech pilastrów z szarego kamienia, jest ewidentną odpowiedzią na architekturę Bramy Wyżynnej i ukazuje, z jaką uwagą wiek temu urbaniści komponowali przestrzeń owego historycznego podejścia do miasta. I choć moglibyśmy się nieco zżymać na ciężkawość gustu autorów, to jednak nie odmówimy kultury i uważności w dbaniu o miasto.

Tymczasem współcześnie katastrofę „trasy średnicowej” dopełniono, wstawiając w tę szczególną przestrzeń siedzibę Instytutu Kultury Miejskiej, o dookoła ślepych ścianach, o formie jakby on style architektury Funduszu Wczasów Pracowniczych z głębokiego PRL, z tralkami i wyprowadzeniem w dzióbek wymierzonym w Wysoką Bramę i oś Drogi Królewskiej. Że ta budowla jest pomyślana jako siedziba jednej z gdańskich instytucji kultury – zaświadcza wyjątkowo wyraziście o „zarządzaniu kulturą” w naszym mieście.

No, ale właśnie, w obliczu tego wszystkiego jedynie sensownym będzie podtrzymanie urody zachodniej pierzei miasta, konsekwentnie zrealizowanej za czasów pruskich ustawieniem w linii zniwelowanych wałów miejskich gmachu policji i gmachu banku – Dwór Gdański jawi się jedynie sensownym dopełnieniem tej linii! Ratunkiem dla tego miejsca i dla tej kluczowej panoramy naszego miasta.

Budowanie po północnej stronie Bramy Wyżynnej jakiejś formy – tak zwanej nowoczesnej – zasadniczo różnej od tego, co mamy w tym ciągu po stronie południowej, byłoby niszczeniem tej przestrzeni. Odbudowa Dworu Gdańskiego – choćby nawet w formie jakiejś współczesnej – ale: artystycznej! – interpretacji, z zachowaniem kształtu, proporcji i, nazwijmy to: odpowiedniości z budynkiem banku – jest ostatnią szansą na choćby częściowe uratowanie urody, charakteru i historycznego przesłania tego miejsca.

Zbigniew Sajnóg

Zdjęcia Autora

Za: https://www.gdanskstrefa.com/krolewskie-crescendo/

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*