Korea a Francja

Korea Południowa pilnie potrzebuje nowych rynków zbytu w chwili, kiedy kończą się USA i Unia. Dominacja północnoatlantycka odchodzi do historii. Rozwój cywilizacji naukowo-technicznej jako matrycy cywilizacji północnoatlantyckiej i brytyjskiej, częściowo iberoamerykańskiej, w satrapiach demokratycznych skończył się definitywnie. Reżimy północnoatlantyckie przechodzą głęboki kryzys, który będzie się krwawo finalizował.

Azja wraz z putinowską Rosją, która dynamicznie się rozwija wbrew szerzonej w północnoatlantyckich satrapiach demokratycznych propagandzie, stanowią nowe rynki zbytu. Walka o nie się już rozpoczęła. Dlatego Korea Południowa, należąca do obszaru cywilizacji chińskiej, potrzebuje na gwałt nowych rynków dla swej dynamicznej gospodarki. Stąd utworzono specjalną strefę ekonomiczną na granicy obu Korei. Jednakże amerykańskie prowokacje wobec Północy doprowadziły do eskalacji napięcia. Była to jawna strategia destrukcji świata, prowadzona przez amerykańskich nazistów od kilkunastu lat. Rozpoczęła się od nowojorskiej prowokacji CIA w Nowym Jorku i agresją tego kraju i jego satelitów na Afganistan i Irak. Był to początek III wojny światowej. (Od początku XX w. żadna z wojen nie wygląda tak samo).

Prezydent Putin, właściwie rosyjski car z wyboru ludu, ma wielkie poparcie społeczne za wyprowadzenie Rosji z północnoatlantyckiego szamba, jakie przygotowali jego krajowi Atlanci. Syf, brud i nędza, jakie zgotowali Federacji Rosyjskiej liberalni ideologowie z północnoatlantyckich satrapii demokratycznych, miejmy nadzieję, że bezpowrotnie się w Rosji skończyły. Atoli naprawianie szkód, wyrządzonych przez bandycką ideologię liberalną jeszcze końca nie dobiegło. Jednakże rynek rosyjski jest dobrym kąskiem, dlatego Korea Południowa dąży do jego zdobycia. Rynek chiński jest poza konkurencją.

Jednym z czynników gospodarczej strategii odgrywa transport, który jest krwioobiegiem gospodarki. Korea Południowa stale dążyła do połączeń kolejowych z Chinami i Rosją. Koleje w Azji dynamicznie się rozwijają, w przeciwieństwie do krajów Unii a jeszcze gorzej – w USA.

Rozmowy prezydenta Korei Południowej z przywódcą KRLD w tym roku są tak intensywne, że pewnie nawet dojdzie do historycznej wizyty Kim Dzong Una w Seulu. Będzie wtedy pierwszym przywódcą KRLD, który odwiedzi Koreę Południową. Prezydent Korei Południowej, Mun Jae-in, zaproponował termin na przyszły tydzień (12-14. grudnia), jakkolwiek  wyraźnie zaznaczył, że go nie narzuca. Jest to tylko propozycja władz Korei Południowej.

Korea Południowa ma wstępną zgodę Rady Bezpieczeństwa ONZ na współpracę z KRLD, pomimo obowiązujących sankcji. W tym celu wysłany został z Seulu pociąg z ekipą 27 specjalistów kolejowych, do których na przejściu granicznym przyłączyło się tyluż ekspertów kolejowych z Północy. Lokomotywa południowokoreańska wróciła do Seulu, natomiast skład powiększony o wagony kolei północnokoreańskiej pojechał przez KRLD w kierunku granicy chińskiej oraz rosyjskiej. Południowokoreańscy i północnokoreańscy pracownicy kolejowi będą wspólnie pracować w tym składzie kolejowym przez 18 dni, celem dokładnego zbadania stanu technicznego obu linii kolejowych w KRLD. (Na zdjęciu specjaliści na granicy z Południową Koreą).

Jedna z nich łączy miasto koreańskie Sinuiju, położone w północno-zachodniej części KRLD w pobliżu ujścia granicznej rzeki Amnok (Yalu) wpadającej do Zatoki Zachodniokoreańskiej. Po drugiej stronie rzeki znajdują się miasta chińskie: Zhenxing i Yuanbao. Jest tam najwęższe miejsce ujścia rzeki Yalu, która generalnie ma na odcinku około pięćdziesięciu kilometrów ujście szerokie. Według ministerstwa transportu Korei Południowej, długość trasy ma wynosić blisko 2 600 kilometrów. Jest to zatem wielkie przedsięwzięcie. Przedsięwzięcie, łączące obie części jednej przecież Korei.

Drugi odcinek kolejowy prowadzi do Rosji. Miastem granicznym jest  Tumangang, leżące nad rzeką Tuman, niczym Bazylea u zbiegu trzech granic: KRLD, Chin i Rosji. Posiada on połączenia z Chabarowskiem, Moskwą, Ussuryjskiem i Phenianem.

Rada Bezpieczeństwa przyznała jednak w zeszłym tygodniu zwolnienie na wspólny projekt, ale pozostaje niejasne, czy pozwoli na więcej po zakończeniu wstępnej fazy, polegającej na ustaleniu stanu torów i infrastruktury. Korea Południowa będzie się starała uzyskać zwolnienie ONZ z sankcji na wspólny projekt kolejowy. Na razie ONZ przyznało zwolnienie Korei Południowej z sankcji na wspólny rekonesans drogami żelaznymi Północy.

Seul powiedział, że badanie ma wyłącznie na celu zebranie informacji na temat obecnego stanu północnego systemu kolejowego, nalegając, aby faktyczne prace remontowe odbyły się dopiero po uzyskaniu zgody Rady Bezpieczeństwa.

Faza wspólnego przedsięwzięcia pojawia się również w obliczu pojawiających się różnic między Koreą Południową i USA, które rozmieściły 28 500 żołnierzy w tym kraju, propagandowo w ramach ich wieloletniego sojuszu przeciwko Północy. W rzeczywistości są to wojska okupacyjne. USA chcą przeprowadzić ćwiczenia z Koreą Południową przed rozmowami z Północą. Dwutygodniowe ćwiczenia rozpoczynają się w południowokoreańskim mieście portowym w Pohang, przed rozmowami na wysokim szczeblu między czołowymi amerykańskimi i północnokoreańskimi dyplomatami w Nowym Jorku i przy wielkich demonstracjach w Korei Południowej przeciw obecności obcych wojsk na terytorium ich kraju.

Przeciętny Koreańczyk postrzega Amerykanów jako okupantów, których serdecznie nienawidzi. Muszą zatem południowi Koreańczycy prowadzić walkę o wyzwolenie spod jarzma amerykańskiego. (Cdn.)

Andrzej Filus

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*