Katastrofa ekologiczna w Zgierzu – czy ludzie już wam przeszkadzają? (3)

Klub Rzymski w raporcie, zatytułowanym Come On!, wzywa oświecone społeczeństwa do „umożliwienia ludzkości dostępu do stuprocentowo skutecznych metod kontroli urodzin”. „Świat ma raka, a tym rakiem jest człowiek”. Wiele konferencji odbyło się na czołowych uczelniach świata, co zaskakuje… Papieska Akademia Nauk stała się, niestety, jednym z głównych promotorów oenzetowskiego programu, prowadzącego do zniewolenia całych społeczeństw – Agendy 2030.

Eugenika – by żyli tylko „lepsi”! To nie Hitler był prekursorem owej teorii, wcielonej na olbrzymią skalę. Od lat 30. XX wieku przez niemal pół wieku program „oczyszczania” społeczeństwa prowadziły (o tym akurat wiemy!) władze Szwecji. Do lat 70. przymusowej sterylizacji poddanych zostało ponad 60 tysięcy obywateli (głównie dzieci), określonych mianem „nieprzydatnych społecznie”.

W Stanach Zjednoczonych Ameryki Północnej szerzyły się już liczne inicjatywy, segregujące społeczeństwo na lepszych i gorszych. Wprowadzono tam między innymi zakaz posiadania dzieci przez osoby umysłowo chore, a także postulowano, by sterylizować analfabetów oraz ludzi z niższych klas społecznych. Kolejne działa wytoczono także przeciwko czarnoskórym mieszkańcom Ameryki, których płodność również chciano kontrolować. „Ludzie są zbyt duzi, zbyt ciężcy i delikatni. Są zbyt powolni, zarówno fizycznie jak i umysłowo. Wymagają ogromnego łańcucha dostaw.” Biorąc rzecz bez owijania w bawełnę – utrzymanie nas zbyt dużo kosztuje! Ludzkość przeszkadza korporacjom, które już nie ukrywają, że  trzeba ją zmniejszyć do 1 miliarda, zaś 5 mld zwyczajnie usunąć z planety. Profesor John Schellnhuber został wybrany jako przedstawiciel watykańskiej grupy do spraw klimatu. Schellnhuber forsuje projekt o „Planetarnym Trybunale”, umacnianym przez „Konstytucję Ziemi”, który sprawowałyby władzę nad każdym narodem i rządem na świecie. To nic nowego w umysłach globalistów. Dla Polski jednak jest to o tyle smutniejsze, że z jednej okupacji – państw Układu Warszawskiego i ZSRR – wpadły pod okupację ponadnarodowych konsorcjów, przeliczających wszystko – w tym życie ludzkie – na pieniądze.

Dziś rząd Prawa i Sprawiedliwości asekuruje się ustawą, podpisaną przez Prezydenta Andrzeja Dudę – tę o numerze 1066, z dnia 31. marca 2016 r. – o zasadach pobytu i przemieszczania się wojsk obcych na terytorium RP. M.in. nadaje ona siłom obcych państw takie same uprawnienia jak te, które przysługują polskiej armii. W Polsce przebywa teraz oficjalnie 3500 żołnierzy sojuszniczych (ma być ich 6000) i 1300 sztuk różnego rodzaju sprzętu. Batalionowa Grupa Bojowa, w skład której wchodzą żołnierze Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Rumunii i Chorwacji, współpracująca ściśle z 15. Giżycką Brygadą Zmechanizowaną a także amerykańska Pancerna Brygadowa Grupa Bojowa (ABCT – ang. Armored Brigade Combat Team) współpracująca z 11. Lubuską Dywizją Kawalerii Pancernej. Ci  „wyzwoliciele” RP są jednocześnie gwarantem udanych operacji na terenie naszego kraju. Jak widzimy z autopsji, skoro można zupełnie bezkarnie zabić w Polsce premiera, dokonać „wypadku” lotniczego z najważniejszymi dowódcami sił zbrojnych (wypadek samolotu CASA C-295 w Mirosławcu), rozbić prezydencką maszynę (Smoleńsk i wypadek TU-154M) – to i pół narodu da się wytruć…

Pytania do rządu Prawa i Sprawiedliwości nasuwają się same:

1. Jaka była rzeczywista skala zanieczyszczeń po 63 pożarach składowisk odpadów od początku roku (najwięcej w województwie łódzkim) i dlaczego akurat to województwo tak ochoczo pozwalało na proceder składowania odpadów niebezpiecznych?

2. Czy plony, które rolnicy w łódzkim zbierają (lub będą zbierać) po osadzeniu się pyłów po pożarze są dla ludzi bezpieczne, czy straty obejmą całą środkową część naszego kraju?

3. W interesie społecznym powinniśmy dowiedzieć się o ilości osób, hospitalizowanych na oddziałach zatrucia toksynami, ewentualnie zgonów z tym związanych!

PS: Kto myśli, iż polskie składowiska przestaną płonąć, jest w sporym błędzie…

Roman Boryczko,

czerwiec 2018

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*