Jest już z nami 4. numer „Ostoi”

W przypadku kultury opóźnienie może nie mieć żadnego znaczenia. Kultura to nie wyścig, acz przez młode pokolenia tak jest traktowana. Z wiadomym skutkiem – zapaścią tak treści, jak formy.

Oto ukazał się już czwarty numer „Ostoi”:

Ostoja 2022 – 4

Jak to napisał kiedyś poeta i żurnalista, Marek Pietrzela, „świat się kręci na czarno”. I taki obraz wyłania się ze stron „spóźnionego” kwartalnika. Oczywiście – Rilke w przekładzie Hulewicza stał się pretekstem do przypomnienia poety przez redaktorów Bruskiego i Karasia. Tekst reportażysty stanowi swoiste kompendium tego, co polski inteligent wiedzieć o Rilkem powinien. Plusem są tu świetnie dobrane archiwalne zdjęcia.

Drugą postacią, przypominaną przez redakcję, jest Aleksander Rowiński – reportażysta z Częstochowy, który odszedł w słusznym (czy aby?) wieku lat 90 w listopadzie roku 2021. Wielu pamięta red. Rowińskiego jako twórcę „Przeglądu Tygodniowego” i „Expresu Reporterów”. Inni, starsi, jako śląskiego uczestnika prasowych przemian, jakie zaszły w Polsce po powrocie do władzy Władysława „Wiesława” Gomułki…

W numerze czwartym, zamykającym oficjalnie rok ubiegły, znalazło się miejsce dla świata poetyckiego Jana Pawła II oraz dwu postaci popularnych między wojnami: Antoniego Ossendowskiego i Sergiusza Piaseckiego. Mirosław Prandota wspomina laureatów Nagród Nobla, a Kazimierz Świegocki postać Jana Parandowskiego.

O smętnym konflikcie na Ukrainie zdroworozsądkowo (rzadkie to w RP, oj, rzadkie) pisze Jan Tetter. Po raz kolejny tedy jest co czytać. A „Ostoja” przypomina niekiedy „Ulicę Wszystkich Świętych”, pismo z pierwszej dekady XXI wieku – autorom pozwala się w niej mówić własnym głosem. I oby redaktor Bruski nie zmieniał obranej rok temu drogi…

Redakcja SieMysli-ke.info

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*