Jak Polka pomogła Rosjaninowi. Sport leczy rany? W drodze ku normalności! (2)

Jak zostaniesz zaszufladkowany jako zawodnik pierwszo- czy drugoligowy, to potem trudno się przebić. Gdy rozpoczął się konflikt zbrojny Rosji i Ukrainy, rząd w Polsce objął ustawami rasistowskimi nie tylko sportowców rosyjskich, ale – jak widać – obywateli polskich pochodzenia rosyjskiego. Andriej stracił źródło zarobkowania. Pomógł mu tuner Ashley Holloway, człowiek zawodowo zajmujący się silnikami, które napędzają największe gwiazdy drużyny mistrzów Polski. „Tuner Ashley Holloway podał mi pomocną dłoń i mogłem mu pomagać przez kilka miesięcy w warsztacie. Jednak sytuacja finansowa jest zła, ponieważ liczyłem na starty w nowym sezonie i odbudowywałem technikę, aby być gotowym do sezonu. Moja żona mieszka w Polsce na urlopie macierzyńskim, urodziło mi się dziecko”. By było bardziej dramatycznie a zarazem pechowo u Andrieja zdiagnozowano „niegojąca się ranę. Najgorsze było to, że po każdym badaniu słyszeliśmy inną diagnozę. Raz lekarze zapewniali nas, iż niestety Andriej ma nowotwór skóry, a kilka tygodni później uspokajano, że wszystko jest w porządku. Nie wiedzieliśmy na czym stoimy, a takiej huśtawki emocji nie życzę nawet największym wrogom. Jeszcze pod koniec grudnia 2021 roku byliśmy na wizycie i lekarz zapewnił nas, iż Andriej jest zdrowy, a do usunięcia pozostała malutka zmiana o wymiarach centymetr na centymetr. Byliśmy szczęśliwi, a Andriej miał już dogadane warunki kontraktu w Wybrzeżu Gdańsk. 28. grudnia pojechaliśmy na wycięcie tej małej zmiany i z bliska obserwowaliśmy „dyskusję” chirurgów. Jeden z nich powiedział, że faktycznie potrzebne jest szybkie cięcie, ale nie małej zmiany, a może i całej nogi, bo nie wiadomo, gdzie jest zlokalizowany przerzut”.

Świat młodego człowieka przewrócił się do góry nogami.

 

X X X

Andriej, Polak rosyjskiego pochodzenia w nienawistnej, pełnej gniewu i niepotrzebnych negatywnych emocji, które przywlekli tu Ukraińcy, Polsce nie został sam. Aneta Kuźniar, Polka, kobieta biznesu, córka znakomitego żużlowca, Grzegorza Kuźniara od 10 lat pomaga mu bezinteresownie. Przez lata to ona pilnowała jego kariery. To ona pomogła mu zdobyć polskie obywatelstwo. Pomogła mu zdobyć polskie obywatelstwo, a dziś koordynuje akcje pomocy dla zawodnika. „Po prostu jako księgowa zaproponowałam mu pomoc przy pilnowaniu dokumentów czy wystawianiu faktur. Potem zajęłam się uzyskaniem karty pobytu i obywatelstwa. Żeby ułatwić mu nieco karierę namawiałam na współpracę sponsorów, a także zdarzało mi się rozmawiać z władzami klubów o jego kontrakcie, ale raczej w temacie dokumentacji niż warunków finansowych, bo te Andriej z zasady ustalał sam. Gdy Andrieja nie było w Polsce, to zdarzało mi się występować jako pośrednik. Szybko jednak zdałam sobie sprawę, że nie pasuję do środowiska żużlowego i lepiej będzie, jak Andriej sam będzie zajmował się szukaniem sobie klubów (…).” Kobieta nie opuściła go również w chorobie, widząc w jak trudnej sytuacji się znajduje.

„W nodze Andrieja pojawiły się przerzuty nowotworu. Zresztą on już wtedy praktycznie nie mógł chodzić. Zaczęło się gorączkowe poszukiwanie możliwości leczenia w Polsce i za granicą. Szybko okazało się, że tak naprawdę jedyną formą leczenia Andrieja, która może pomóc uratować nogi, jest immunoterapia w Narodowym Instytucie Onkologii. Terapia cemiplimabem jest skuteczna w leczeniu raka płaskonabłonkowego skóry.

Od kiedy Andriej bierze silne leki przeciwbólowe i nie może chodzić, po prostu wsiadam w samochód, jadę do Bydgoszczy po Andrieja i razem ruszamy do Warszawy na wizyty u lekarzy lub w szpitalach. Mój rekord to 1250 kilometrów przejechanych w jeden dzień. Nie jest to jednak żadne bohaterstwo. Po prostu trzeba to było zrobić i tyle”.

Mimo, że ta przyjacielska pomoc generuje gigantyczne koszty, Aneta Kuźniar nie zważa na to. „Nie liczymy sobie wydatków. Wydaje mi się, że każdy człowiek w takiej sytuacji po prostu by pomagał i nie liczył wydatków. Raz ty pomagasz, a raz pomagają tobie. Poza tym Andriej przez lata żył bardzo oszczędnie, bo choć wielu może się zdziwić, to więcej niż na żużlu zarobiłby w normalnej pracy. On jednak kocha żużel, a pech nie studził jego zapału”. Andriej Kudriaszow ogłosił publicznie chorobę i fakt zakończenia kariery dokładnie trzy tygodnie temu. Chwilę później ruszyła także zbiórka na jego leczenie. Do tej pory zebrano już 170 tysięcy złotych. Aneta Kuźniar wystąpiła o wizę do Rosji!

„Chodzi o to, że niedługo wizę do Polski ma odebrać siostra Andrieja, a chwilę później mama jego żony. Obecnie nie ma jednak bezpośrednich lotów z Moskwy do Polski, więc ktoś musi pojechać po nie do Kaliningradu. To będzie skomplikowana akcja, bo sama nigdy nie byłam w Rosji, ale wyraziłam gotowość, by podjąć się tego wyzwania”. Ambasada RP odmówiła siostrze Andrieja wsparcia moralnego i psychologicznego dla jego najbliższej rodziny z powodu specjalnej operacji wojskowej FR (są sami w Polsce). (Cdn.)

 

Roman Boryczko,

12.02.2023

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*