Inna Białoruś

imagesMy, Polacy, lubimy podbudowywać własne ego kosztem innych. Wobec medialnego embarga, które zagraniczne koncerny medialne serwują nam od lat – wszystko, co obce, a szczególnie na Wschodzie – kojarzy się nam z biedą, szarością oraz zamordyzmem. Pomnym  doświadczeń czasu stanu wojennego wydaje się nam, że ów stan doświadczny jest na Wschodzie każdego dnia, bo tylko ocet, oranżada i zapałki… A my, ze “swoimi”  Biedronkami  i napojami w plastiku, dokonaliśmy olbrzymiego skoku cywilizacyjnego. Unia Europejska wystrzeliła nas w kosmos. Tak nam się tylko zdaje…

Chyba byśmy z trzepaka spadli, gdybyśmy się dowiedzieli, iż np. na takiej Białorusi od dawna istnieją wielkopowierzchniowe hipermarkety, w których da się kupić wszystko. Może nie ma niektórych zachodnich marek, ale to nie problemi, bo przemysł białoruski zastępuje je krajowymi odpowiednikami. W najmniejszym osiedlowym sklepiku można zaopatrzyć się w artykuły pierwszej potrzeby i sklep ten jest godziwie zaopatrzony – całkiem, niczym nasze polskie sklepy rodzinne czy sieciowe Żabki

Śmieje się durny Polak, że tam tylko pierogi i ziemniaki cały miesiąc w skromnym menu. A w restauracjach pierogi dawno wyszły z mody. Teraz Białorusini za­ma­wia­ją placki ziemniaczane z mięsnym sosem i pyszną surówką o nazwie “białoruska”. I kufel pi­wa, obowiązkowo miejscowego, bo Białorusin jest lokalnym patriotą. To, co lokalne, jest uważane za najlepsze. I najchętniej ku­po­wane.

Nowe technologie

Białoruś stawia na nowiny technologiczne. Państwowy Komitet Republiki Białoruś ds. Nauki i Technologii  tworzy parki technologiczne, tworzące wartość dodaną dla białoruskiej gospodarki. Białoruscy informatycy wykonują operacje dla kontrahentów z całego świata. W czerwcu 2012 roku Białoruś została państwem kosmicznym. Z kosmodromu Bajkonur w Kazachstanie wystrzelono białoruskiego satelitę BiełKA, ktorego zadaniem jest teledetekcja, czyli monitorowanie różnego rodzaju wydarzeń na Ziemi (np. skupisk chmur, powodzi). Naukowcy ze Zjednoczonego Instytutu Problemów Informatyki Narodowej Akademii Nauk Białorusi opracowali superkomputer SKIF-GRID na podstawie 12-jądrowych procesorów Opteron i procesorów-akceleratorów grafiki. Jest to najbardziej wydajna konfiguracja w rodzinie białoruskich modeli superkomputerów SKIF.  Pracownicy Instytutu Fizyki Informatyki Narodowej Akademii Nauk Białorusi opracowali lasery nowej generacji. Zakres ich stosowania jest bardzo szeroki: od medycyny do przemysłu.

Zaawansowane technologie wojskowe

Białoruskie siły zbrojne to nie tylko dawny sowiecki Białoruski Okręg Wojskowy, to także nowe nowe technologie i możliwości. Po raz pierwszy wojskowi Białorusi o tworzeniu specjalnej jednostki obrony w cyberprzestrzeni poinformowali w grudniu 2011 roku. Główne Centrum Bezpieczeństwa Technologii Informacyjnych SZ Białorusi (z siedzibą w Mieńsku) ma także za sobą swój duży poligonowy debiut. Jesienią 2013 roku podczas rosyjsko-białoruskich ćwiczeń Zachód-2013 (Zapad-2013) odpierało „ataki” na systemy informatyczne zgrupowania wojsk. Wówczas zresztą, według Białorusinów, nie dochodziło tylko do ćwiczebnych prób infiltracji systemów informatycznych…

images (1)Systemy informatyczne szeroko wchodzą do sił zbrojnych. To nie tylko łączność, to także sieć rozpoznania, kierowania i dowodzenia. By zaspokoić potrzeby kadrowe, kandydatów poszukuje się wśród absolwentów Białoruskiego Uniwersytetu Państwowego, Białoruskiego Państwowego Uniwersytetu Informatyki i Radioelektroniki czy rosyjskiej Wojskowej Wyższej Szkoły Radioelektroniki w Czerepowcu. W 2013 roku na białoruskiej Akademii Wojskowej utworzono nową specjalizację – Bezpieczeństwo Informatyczne. Dostać się tam można tylko po dwóch latach edukacji na kierunku Łączność i Automatyczne Systemy Dowodzenia. Od kandydata wymaga się pewnych kwalifikacji, przede wszystkim dobrej znajomości języka angielskiego.

Białoruś stawia na medycynę

Polacy, którzy chcą szybko i tanio wykonać skomplikowany zabieg medyczny, mogą skorzystać z medycznej oferty turystycznej Białorusi. Wokół oferty medycznej polscy przedsiębiorcy chcą zbudować produkt turystyczny. Generalnie obowiązuje zasada, że u sąsiada jest taniej i lepiej. Najistotniejsza jest jakość zabiegów, a także ich cena. I tutaj zdecydowanie Białoruś ma bardzo wiele atutów. Za znacznie mniejsze pieniądze niż w Polsce możemy mieć zapewniony udział specjalistów najwyższej klasy, profesorów, najnowocześniejszy sprzęt, a przede wszystkim materiały najlepszych światowych producentów. Podstawową częścią produktu turystyki medycznej są przede wszystkim zabiegi medyczne, które wykonywane są w punkcie docelowym, np. zabiegi stomatologiczne, wstawienie endoprotezy, stentów itd.

Wynagrodzenia, konsumpcja, życie, komunikacja

W Polsce znamy wynagrodzenia, przypominające niewolniczo-pańszczyźnianą jałmużnę, tj. 1500zł netto i wieczny skowyt zagranicznych decydentów – dlaczego tak drogo, jakie koszty ponoszą, że stoją pod ścianą… Okazuje się, że nasze wynagrodzenia są takie, na jakie zasługujemy. Montownie zachodnich marek składają tylko towar z gotowych podzespołów – nie jest to praca, do której potrzeba wysokich kwalifikacji. Niegdyś Polska słynęła z własnych wyrobów, znakomitych krajowych marek, znanych na świecie i znamienitej kadry. Nowe, które po komunie zaprowadziło swój “nowy” ład, zniszczyło całkowicie dorobek pokoleń. Staliśmy się szarą, niewolniczą masą. Nikt się nie buntuje, nie płonie parlament – to podludzie gryzą kości z pańskiego stołu w tym „niby kraju”.

images (2)A tu przykład z Białorusi. Fabryka masarska, produkując na chłonny lokalny i rosyjski rynek, prowadzi rekrutację cały rok a i tak nie starcza rąk do pracy. Zwyk­ły, szeregowy pracownik, stojący przy taśmach pro­duk­cyj­nych, zarabia około tysiąca do­larów miesięcznie, to znaczy trzy tysiące złotych. Kierownik otrzymywał tego trzy­krot­ność. Utworzone Wolne Strefy Ekonomiczne są w maksymalnym stopniu wykorzystywane przez kapitał zagraniczny między innymi takich państw jak: Niemcy, Włochy, Szwajcaria, Izrael. Wielkim projektem jest chińska inwestycja w park nowych technologii. Chiny – Białoruś Industrial Park znajduje się w pobliżu  Mieńsk International Airport  i ma posiadać powierzchnię 91,5 kilometrów kwadratowych. Jest to największy projekt Białorusi, aby przyciągnąć zagranicznych przedsiębiorców i inwestycje, jak też największy projekt współpracy gospodarczej i technologicznej między Chinami i Białorusią.

Park technologiczny położony jest w miejscowości Smolewiczi w obwodzie mieńskim, 25 km od stolicy Białorusi. 500 km dzieli go do portu w Kłajpedzie na Bałtyku, 700 km do Moskwy i 1000 km do Berlina. Łatwy dostęp do dróg międzynarodowych, międzykontynentalnych autostrad i kolei – zapewnia, iż potencjał będzie przeniesiony do zaawansowanej produkcji w nowoczesnych sektorach usług. Ma to być wielki, dynamiczny i innowacyjny projekt, czerpiący z lokalnych zasobów intelektualnych uniwersytetów i instytutów naukowych w Mieńsku. To inwestycja w kadry, inwestycja w młode pokolenie. Studenci i młodzież po zakończeniu nauki i podejmujący pracę – mają zapewnione mieszkania. Białoruś stawia nacisk na ugruntowanie pozytywnego wizerunku kraju. Poziom bezrobocia na Białorusi – to zaledwie 0,6% ekonomicznie aktywnego społeczeństwa (w Polsce OFICJALNIE – 14%). Wzrost gospodarczy Białorusi w 2013 r. wyniósł 1,0% w Polsce  – 0,5%.

To pewnie po ulicach Mieńska jeżdżą tylko postsowieckie Moskwicze, GAZ-y i Łady – pomyśli sobie oświecony Polak?

Giełdy samochodowe pod Mieńskiem kwitną, są na nich dostępne wszelkie rodzaje i marki używanych samochodów. Również obok stolicy kraju rozciąga się jeden z największych bazarów w Europie.

Nie ma prawie przejawów wandalizmu, niszczenia dla niszczenia, bez celu i powodu, występującego często w naszych miastach. Windy w blokach, może nie najnowszej generacji, ale czyste i utrzymywane w dobrym stanie. Nie ma wulgarnych napisów, uszkodzonych przycisków czy innych, wstydliwych śladów. Obazgrane ściany domów stanowią rzadkość. Podobnie jak porysowane i zdemolowane przystanki. Ozdoby wykonane z różnych elementów stoją na osiedlowych zieleńcach, nie niepokojone przez nikogo. Czystość w miastach, na parkingach, dworcach kolejowych czy autobusowych przybysza z Polski zadziwia. Nie wynika ona z jakichś nadzwyczajnych działań. Tu zwyczajnie nie ma nawyku brudzeni.

Prócz tego jeździ jeszcze coś zupełnie nie spotykanego na polskich drogach (a szkoda) tzw. marszrutki, przypominające skrzyżowanie autobusu z taksówką. Docierają dosłownie wszędzie. Komunikację między miejscowościami zapewniają koleje i rozbudowana sieć połączeń autobusowych, choć to, co jeździ nie zawsze zaliczyć można do szczytowych osiągnięć nowoczesnej techniki. Jeśli autobusu akurat nie ma, też nie należy się specjalnie przejmować. Wystarczy wyjść na drogę. Tu jeszcze nie zaginął zwyczaj podwożenia wędrowców. Na Białorusi wciąż człowiek do człowieka podchodzi życzliwie.

Dyktatura?

13870965010Według emigracyjnego, białoruskiego ośrodka badań opinii publicznej NISEPI z Wilna, Aleksandra Łukaszenkę popiera w tej chwili 37% obywateli. Sporo, jak na kontekst dwóch dekad jego rządów oraz niski poziom życia. Jest w tym oczywiście prawda, że Białoruś jest rządzona w systemie silnej władzy prezydenckiej, że opozycja jest ścigana, wtrącana do więzień – ale też Białoruś nie jest wielkim obozem koncentracyjnym, jak często jest określana. Stereotyp prezydenta Białorusi ewoluuje. Ostatnie wy­da­rzenia na Ukrainie postawiły białoruskiego przywódcę w innym świetle. Chyba wszystkie stacje telewizyjne pokazały wąsatego, statecznego pana, ubranego jak należy, po europejsku, w wypastowanych butach, starannie zawiązanym krawacie, ogolonego, budzącego zaufanie – a do tego będącego jutrzenką pokoju i gwarantem stabilizujących zmian na Ukrainie.

Wielu Polaków podskórnie uważa, że za Bugiem jest czarna dziura. Nic. Koniec świata. A jak jest naprawdę? Po przekroczeniu polsko-białoruskiej granicy krajobraz się nie zmienia. Ros­­ną drzewa, stoją domy, mieszkają ludzie. I po­wie­dzmy sobie szczerze – Białorusini nie prag­­ną ani UE, ani NATO, liczą tylko na OB (opat­rzność boską). Pielęgnują dominującą bia­ło­ruską cechę charakteru – umiarkowanie w są­dach i czynach. Chcą spokojnego życia, dostępu do podstawowych usług komunalnych, to­wa­ru na sklepowych półkach. Chcą pokoju a nie wojny i jak dotąd – wojny tej nie dali sobie nikomu narzucić!!!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*