Hidżra islamska w Europie (3)

Europa jest zagrożona, nie tylko w sferze wartości i tożsamości, ale fizycznie, grozi jej wyniszczenie przez intencjonalnie wywołaną krwawą konfrontację z islamem! Wszyscy obywatele zdrowo myślący (idioci malują kwiatki na asfalcie i wysiadują jaja węża!) odczuwają stres terrorystyczny, czują się zagrożeni, domagają się ingerencji państwa w gwarancję ich bezpieczeństwa. Agencja Stratfor na najbliższe lata prognozuje dla Niemiec walki uliczne z imigrantami i wybuch lokalnych wojen domowych! Zatem – czy chcemy mieć to w Polsce, kraju jeszcze bezpiecznym, ale pod obstrzałem lewackiej propagandy „moralnego mazgajstwa”, „fałszywego solidaryzmu” i nacisku unijnego na „pobieranie pogłowia imigranckiego”, a w tle z szantażem redukcji dotacji unijnych, to samo, na co cierpi w bezwolnym, uśpionym i samobójczym transie somnambulicznym Europa Zachodnia? Wróg u bram, islam ante portas, niech zabrzmi trąbka pobudki i zbiorowego rozumu! No passaran dla hidżry islamskiej! NIE dla mitu imigracji!

I jeszcze jeden ważki temat. Nasza tradycja, nasze korzenie są w chrześcijaństwie, tego się nie wyprzemy, choć zaakcentuję, że w chrześcijaństwie, nie katolicyzmie, nie w „dyktaturze purpuratów”, a braterstwie wyznawców Jezusa, ot co! Dlatego jesteśmy coś winni, moralnie i solidarnie, przynajmniej to – apelowanie i monitowanie rządów, bowiem wieka krzywda dzieje się naszym braciom w tej tradycji na Wschodzie! Dodatkowym czynnikiem, zobowiązującym do chrześcijańskiej solidarności jest fakt, że to UE razem z USA i Rosją zburzyły stabilną, ale kruchą równowagę w tamtym regionie świata, którą zapewniali i dyktatorzy tacy jak Hussein, Mubarak czy Kaddafi.  Od lat w Północnym Iraku, na terenie Państwa ISIS trwa rzeź, o której nie chce słyszeć „postępowa Europa”. Okrutnie mordowani są chrześcijanie, islamscy innowiercy oraz przeciwnicy Kalifatu Islamskiego, także jeńcy wojenni, chłopi, Kurdowie… Są tam dziennikarze, ale już tradycyjnie – „świat się dowiedział, nic nie powiedział”. Tam rzesze niewinnych ludzi  mają swój genocyd, czyli ludobójstwo, coś na kształt Holokaustu! Ale owa  „postępowa Europa” milczy w obliczu swych „braci w duchu” ze Wschodu. Europa maluje kwiatki na asfalcie i napomina Polskę i Węgry o brak humanitaryzmu! Dla myślącego człowieka, to podłość i idiotyzm, dla zaczadzonego wyznawcy multikulti, to jednie słuszne widzenie rzeczywistości!

Fundamentaliści islamscy dokonują niewyobrażalnie okrutnych zbrodni. Czas, mierzony śmiercią i cierpieniem Braci Chrześcijan, gra rolę, ogromną rolę, a więc już czas coś z tym zrobić, inaczej ten ludobójczy koszmar, w obliczu Bierności Zachodu, rozleje się na kolejne kraje islamskie! To za sprawą „niesienia kaganka demokracji”, bez znajomości lokalnego stanu rzeczy, albo z rozmysłem, dla rozpoczęcia destrukcji cywilizacji chrześcijańskiej, stworzony został istny „krwawy potwór”, ścinający chrześcijańskie głowy, likwidujący ludzkie społeczności, zamieszkujące te ziemie od 2 tys. lat! Tę ludobójczą machinę trzeba powstrzymać! Kalifat Islamski, który w Iraku i Syrii pławi się we krwi niewinnych ludzi, to współczesny smok, któremu na mocy zasady – Wedle stawu grobla, należy odrąbać „wraży łeb”, bo w innym przypadku sypać się będą, jak zeschłe liści z drzew, głowy niewinnych chrześcijan! W tej kwestii obywatele i rząd Polski muszą wyrazić swe zdanie! Pamiętajmy, jesteśmy duchową i moralną awangardą Europy, to my dajemy przykład! Nie czekajmy na innych, stańmy w pierwszym szeregu solidarności naszej cywilizacji!

Antoni Kozłowski

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*