Heil covid! 2020 – świat pod znakiem zapytania

(…) 70-80% Polaków pragnie, by nakazywano noszenie namordników. Gorsze toto, niż kundle, bo te – jeśli tylko mogą – zrywają kagańce.

Gajowy Marucha

Ekonomia nie znosi przestoju i stagnacji. Świat, który dziś obserwujemy, jest już kolosem na glinianych nogach. Globalna waluta nie ma przełożenia w kruszcu, więc „fizycznie” nie istnieje! To, że możemy za nią kupować jakieś dobra, zależy tylko i wyłącznie od panów tego świata, posiadających niebotyczne fortuny i właściwie rządzących naszym życiem. Od zakończenia II wojny światowej nie powstała żadna idealna recepta na funkcjonowanie w harmonii z Matką Ziemią, biorąc również pod uwagę nasz rozród. Ludzkość – z jednej strony siedząc na bezkresnej pustyni rozmnaża się i głoduje, gdzie indziej zamknięta w klimatyzowanych szklanych domach oddaje się jakimś dziwnym rytuałom, generując przy tym tony plastiku. Globalni bogowie już raz zdecydowali się na użycie atomowego grzyba o sile 21 kiloton TNT, zrzucając bomby na Hiroshimę i Nagasaki. Posiadanie ładunków jądrowych w swoim arsenale oznacza względne bezpieczeństwo, bo atom jako straszak oznacza pewną pozycję militarną.

W roku 2017 Organizacja Narodów Zjednoczonych na wniosek 129 krajów (z 193 państw członkowskich) postanowiła przygotować traktat, który zakazywać będzie używania, produkowania i groźby użycia broni nuklearnej. Wielkie potęgi nuklearne całkowicie zbojkotowały ten pomysł – USA, Rosja, Wielka Brytania, Chiny, Francja, Indie, Pakistan, Korea Północna i Izrael. Również państwa, posiadające broń jądrową i należące do NATO, z wyłączeniem Holandii, na terenie której znajduje się amerykańska broń nuklearna, zbojkotowały posiedzenie. Mimo wszystko ów dokument został przyjęty 122 głosami przy jednym głosie sprzeciwu (ze strony Holandii) i jednym wstrzymującym się (Singapur).

Ludzkość nie odetchnęła z ulgą, bowiem są jeszcze ci, którzy za cel priorytetowy uznają ciągły konflikt a USA dziś są pogrążone w samodestrukcji – dynamika PKB Stanów Zjednoczonych wyniosła w ujęciu kwartalnym pod koniec lipca -9,5 proc. Amerykanie mierzą spadek w ujęciu annualizowanym (tempo rozwoju gospodarki utrzymane na tym samym poziomie w ujęciu rocznym). Annualizowana dynamika PKB w USA w II kwartale bieżącego roku 2020 wyniosła -32,9 proc. Amerykanie potrzebują wojny!

Wojna z Iranem zaczęła się 3. stycznia 2020 roku. Oficjalne wypowiadanie wojny wyszło wśród państw z mody. Zwłaszcza, że formalnie rzecz biorąc, jest to akt agresji. Rządy zaś nawet wtedy, gdy przeprowadzają inwazję, to w szczytnych, humanitarnych celach a gdy zabijają skrytobójczo – to tylko wtedy, gdy świat muszą uwolnić od potwornych zbrodniarzy! W amerykańskim nalocie zginęli: irański generał Qassem Soleimani oraz przywódca Hezbollahu w Iraku, Abu Mahdi al-Muhandis. Wojna USA-Iran to praktycznie dzieło administracji Donalda Trumpa. To on zdecydował o zerwaniu umowy z Iranem w sprawie tamtejszego programu atomowego. Skądinąd wbrew stanowisku krajów Unii Europejskiej. To Trump zdecydował o nałożeniu na Iran drakońskich sankcji, które poważnie osłabiły tamtejszą gospodarkę. Wyeliminowanie Iranu ma dać oddech przychylnym Izraelowi krajom arabskim jak i samym Żydom. W lipcu 2020 w irańskim obiekcie (centrum irańskiego programu wzbogacania uranu) w mieście Natanz, leżącym na północy Iranu, w prowincji Isfahan, doszło do wielkiego wybuchu i potężnego pożaru! To nie była naturalna sytuacja! Pojawiły się teorie o Izraelu – podłożenia ładunków wybuchowych lub wprowadzenia do systemu komputerowego w obiekcie w Natanz wirusa komputerowego o nazwie Stuxnet.

Irański program wzbogacania uranu doznał poważnego uszczerbku i został zahamowany na kilka miesięcy, co potwierdził przedstawiciel Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej w Iranie, Behrouz Kamalvandi.  Izrael wielokrotnie atakował irańskie obiekty, pracujące nad wzbogaceniem uranu, zarówno poprzez ataki hakerskie, jak i wojskowe, np. w 2018 roku wykradziono pół tony dokumentów, związanych z procedurą wzbogacenia w Iranie uranu.

4. sierpnia 2020 przyniósł potężny wybuch, który wstrząsnął Bejrutem, stolicą Libanu. Kilka tysięcy osób zostało rannych. Wybuch spowodował olbrzymie zniszczenia, kilka dzielnic legło w ruinach. Jako przyczynę tragedii libańskie służby podają oficjalnie pożar niebezpiecznych chemikaliów, składowanych od 6 lat w porcie – wybuch 2 750 ton saletry amonowej (azotanu amonu), wcześniej skonfiskowanej przez władze na mołdawskim (nie rosyjskim, jak szczują media głównego ścieku) statku. Głos w tej sprawie zabrał najbardziej zainteresowany – Donald Trump, prezydent USA. Podczas konferencji prasowej w Białym Domu powiedział, że spotkał się z „niektórymi wielkimi amerykańskimi generałami” i oni „wydają się sądzić”, że w Bejrucie „był atak, była jakiegoś rodzaju bomba”. Jako, że Liban to stronnik Iranu, Trump wydał w tym momencie oświadczenie o kolejnym kroku do unicestwienia prawdziwego oponenta! Chwilowy brak sygnału telefonicznego oraz Wi-Fi na terenie Bejrutu tuż po eksplozji i widoczna – zwłaszcza od strony morza – kopuła grzyba wybuchu

https://www.youtube.com/watch?time_continue=43&v=8krD6OFyy5I&feature=emb_title ,

wskazują na podobny do stosowanych w Afganistanie, niewielki ładunek nuklearny zupełnie nowej generacji, detonowany nisko nad ziemią. Potwierdzają tę wersję zapisy liczników promieniowania z Sycylii, gdzie notowano nagły skok notowań (4.-6. sierpnia)

https://radmon.org/radmon.php?function=showuserpage&user=meteopedara .

Wzrost radiacji odnotowano też w Madrycie.

***

9. sierpnia 2020. W Libanie, wzburzony brakiem reakcji władz (sprzeczne informacje, co do winowajcy wybuchu – wypadek, czy zamach ze strony Izraela) tłum wyległ na ulice!

Dziesiątki demonstrantów wtargnęły do budynku libańskiego MSZ w Bejrucie. Protestujący skandowali hasła przeciwko władzy, palili portrety przywódców i wywiesili na gmachu transparenty. W centrum miasta policja zaczęła strzelać do tłumu. Protestujący wznieśli szubienice, na których powiesili wizerunki m.in. prezydenta Michela Aouna i przywódcy Hezbollahu, Hasana Nasrallaha. Tłum skandował m.in. „Ludzie chcą upadku reżimu”, a niektórzy trzymali transparenty, nazywające rządzących polityków zabójcami.  No to już wiemy wszystko… US & Jewish democracy is coming!… W obecnej sytuacji napięcia na Bliskim Wschodzie trudno wierzyć w przypadki, równające z ziemią niemal pół 2-milionowej metropolii… (Cdn.)

Roman Boryczko,

sierpień 2020

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*