Heil covid! 2020 – świat pod znakiem zapytania (2)

Pamiętajmy jeszcze, że świat zmaga się jednocześnie z tajemniczą pandemią Covid-19, która przyczyniła się do całkowitej izolacji społeczeństw i pozbawienia ich instynktu samozachowawczego. Według oficjalnych danych pacjent zero to 55-letni mężczyzna z prowincji Hubei, a za pierwsze ognisko zakażeń – targ z żywymi zwierzętami w Wuhan (stolicy prowincji Hubei). Szczep genetyczny zidentyfikowany został 7. stycznia 2020 roku!

Pojawiło się jednak wiele naukowych ekspertyz świadczących, że z koronawirusem SARS-CoV-2 żyjemy już nieco dłużej. Dr Yves Cohen z Francji pracuje we francuskich oddziałach intensywnej terapii. Wraz z innymi naukowcami przeanalizował on dokumentację medyczną pacjentów, przyjętych na OIOM-y między 2. grudnia 2019 roku a 16. stycznia 2020 roku. Spośród 124 przypadków badacze wyodrębnili 14, kiedy to pacjenci wykazywali objawy, mogące świadczyć o zakażeniu koronawirusem. Bank Światowy, według oficjalnych zapewnień prezydenta Białorusi – Łukaszenki – oferował mu prawie miliard dolarów pożyczki, ale tylko wtedy, gdy pójdzie drogą włoską, czyli zamrożeniem (tzw. lockdown) gospodarki i izolacją społeczeństwa. Warto przyjrzeć się datom, cytowanym tutaj:

https://marucha.wordpress.com/2020/08/10/inteligentne-kalendarium-koronaswirusa-2/

03.2020 – Bill Gates próbuje wymóc na WHO ogłoszenie pandemii – WHO nie chce tego zrobić

14.03 2020 – Bill Gates wpłaca do WHO 50 mln dolarów

15.03 2020 – WHO ogłasza stan pandemii (stan ten pozwala wprowadzać leki i szczepionki bez badań bezpieczeństwa – jaki jest prawdziwy cel szczepień?)

Świat się zatrzymał na podstawie symulacji komputerowej sugerującej, że umrze 100 milionów ludzi.

Wg modeli komputerowych tej samej firmy – lodowców na Antarktydzie już nie ma.”

Czy to aby nie oznacza globalnego, kontrolowanego unicestwienia na życzenie bajecznie bogatych?

 

Broń biologiczna bronią idealną

Broń biologiczna była stosowana jako broń ofensywna, przychylająca szalę zwycięstwa na stronę sprytniejszego. Wszak – jak wiadomo – liczy się efekt końcowy, a nie idealizowanie etosu rycerskiego, czy humanitaryzm. Świetna to, cicha, tania i posiadająca same zalety broń. Dziś organizmy chorobotwórcze, które wywołują tak groźne choroby jak cholerę, ospę, dur brzuszny, plamisty, dżumę czy żółtą febrę, a także grypę – można zdobyć stosunkowo łatwo w licznych bankach genetycznych, znajdujących się przy dużych ośrodkach naukowych. Są one dostępne właściwie jako towar. Znane są przypadki, kiedy państwom rządzonym przez dyktatorów, chorobotwórcze bakterie czy wirusy dostarczała firma kurierska. Koszty produkcji broni biologicznej są bardzo małe. Rozmnażaniem bakterii może zająć się właściwie każdy, kto choć trochę pasjonuje się biologią i chemią, a sam proces można przeprowadzić w niewielkim laboratorium, jakie można umieścić właściwie wszędzie.

Do rozmnażania na masową skalę groźnych organizmów można użyć kadzi, które wykorzystuje się np. do… warzenie piwa. Tworząc szczepy, w naturze nie występujące, łącząc np. najbardziej groźne cechy dwóch bakterii – tworzymy broń doskonałą. Drobnoustroje, rozsiane podczas ataku biologicznego, rozmnażają się w organizmach ofiar i dalej rozprzestrzeniają się same. Właściwie wcale nie trzeba dużej ilości bakterii, żeby zarazić sporą grupę ludzi. Taki wąglik i jego bakteria w formie półproduktu, czyli w formie przetrwalnikowej, wygląda jak kakao i samolotem możemy ją przewieść w dowolne miejsce na Ziemi. Nawet najbardziej drobiazgowe kontrole nic tutaj nie pomogą. Sztuką jest opracowanie wirusa tak, by jego patogen był niezależny, nie podlegając kontroli (w uproszczeniu – kwas nukleinowy reprodukuje materiał genetyczny), jednak wirus nie jest zdolny do samodzielnego rozmnażania się. Wirusy namnażają się, wykorzystując aparat kopiujący, zawarty w żywych komórkach, np. człowieka lub drobnoustrojów itp. Można jednak dzięki manipulacjom genetycznym bardzo daleko przesunąć granicę niemożliwego, do samoreplikacji – tak żeby wirus mógł się rozmnażać przy wykorzystaniu tego, co ma do dyspozycji – i to jest produkt doskonały!

Raz uwolniony wirus, może okazać się nie do powstrzymania – co to oznacza, lepiej nie myśleć. Szczytem marzeń być może, który już osiągnięto, jest wirus syntetyczny (znamy już DNA człowieka), w którym można przewidzieć jak najwięcej parametrów namnażania się, jak również zaprogramować warunki jego rozpadu. Osobnym problemem są środki przenoszenia tego typu broni. Technologia przychodzi nam z pomocą, albowiem opracowanie dronów bojowych, przenoszących inne, wyspecjalizowane w rozpyleniu wirusa na terytorium przeciwnika – nie jest już dzisiaj problemem. Można użyć samosterujących pocisków rakietowych i np. drobnoustrojów itp. Potem, w zależności od rodzaju wirusa i sposobu jego działania, wystarczy np. osiągnąć jedną z rzek na terytorium nieprzyjaciela, albo jedno ze skupisk ludzkich. Ideałem byłby wirus, któremu można byłoby zaprogramować czas życia, w zasadzie ten parametr jest najważniejszy, wówczas może się samoreplikować do woli na organizmach nieprzyjaciela, ale znamy czas, kiedy ten proces się zakończy. Wówczas, biorąc pod uwagę przeciętną prędkość jego samorozprzestrzeniania się, można określić optymalne miejsca ataku. Jak groźna to jest broń? Wystarczy świadomość, że dronem wielkości dużego ptaka, dostarczając w rejon celu pojemnik, zawierający około litra do dwóch substancji – osiąga się rażenie obszaru wielkości Warszawy lub wręcz województwa mazowieckiego, w zależności od zaprogramowania samoreplikacji oraz warunków w środowisku dla tego procesu. (Cdn.)

Roman Boryczko,

sierpień 2020

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*