H. A. A. R. P. – wolność znów skonsumowana (2)

 

Projekt H.A.A.R.P. – High-frequency Active Auroral Research Program, a więc Program Aktywnego Badania Zorzy Polarnej Przy Użyciu Wysokich Częstotliwości – rozpoczął się dzięki ustawom Kongresu USA (1990). Kongres polecił Departamentowi Obrony zbadanie potencjału zorzy polarnej w celu poprawy komunikacji, nawigacji i nadzoru elektronicznego. Misję wykonania tego programu Ministerstwo zleciło US Air Force i US Navy – Siłom Powietrznym i Marynarce Stanów Zjednoczonych. Projekt nie jest oficjalnie finansowany przez rząd USA, ale Siły Powietrzne i Marynarka są głównymi jego udziałowcami. W roku 1994 Armia Stanów Zjednoczonych zleciła stworzenie technologii, przy pomocy których można by zamieniać gaz ziemny w energię elektryczną do zasilania gigantycznych anten. Zajął się tym koncern Baes Systems. W efekcie wszystkich tych działań, rok później H.A.A.R.P. wszedł w fazę eksperymentu – stacja zaczęła działać.

Wojskowe zastosowania projektu obejmują niszczenie pocisków, kontrolę i zakłócanie łączności, opartej na emisji energii elektromagnetycznej, modyfikację pogody, prześwietlanie wnętrza Ziemi w celu poszukiwania wszelkich podziemnych instalacji, baz wojskowych, wyrzutni rakietowych, etc., przy czym dostępny jest także obraz penetrowanego obszaru, istnieje również możliwość wypchnięcia górnej części atmosfery – jonosfery – w przestrzeń kosmiczną, co miałoby służyć… zmianie toru lotu pocisków. Zastosowanie H.A.A.R.P. opisane we wspomnianym już wniosku patentowym z 1991 r. mówi, że jakikolwiek pocisk odpalony z dowolnego punktu na Ziemi w kierunku jakiegokolwiek innego punktu na Ziemi będzie musiał przekroczyć warstwę energetyczną stworzoną przez H.A.A.R.P., tym samym zostanie natychmiast zniszczony – stacja może wytworzyć niewidzialną barierę dla wszystkich obiektów latających, stworzyć „kopułę ochronną” – aktywną aureolę częstotliwości. Po ukończeniu projektu (ok. 2025 r.) w oficjalnym zasięgu działania H.A.A.R.P. znaleźć ma się cała półkula północna do szerokości 45 równoleżnika. Nieoficjalnie mówi się, że H.A.A.R.P. jest najnowocześniejszą bronią dalekiego zasięgu, mającą obejmować całą powierzchnię Planety – od jej wnętrza aż po krańce atmosfery i orbitę.

Do efektów, jakie może wywołać stacja H.A.A.R.P. (nazwy tej używa się zarówno odnośnie samej instalacji technicznej, jak do całego programu badań) należy możliwość zapalenia sztucznej zorzy (choć jeszcze bardzo marnej i niewielkiej), możliwość tworzenia obrazów na niebie – dowolnych kształtów, również formowania naturalnych chmur w dowolne kształty, możliwość lokalnej modyfikacji pogody na dowolnym obszarze, objętym zasięgiem nadajników poprzez zmianę kierunku wiatrów atmosferycznych albo zmianę wzorca absorbcji Słońca (ilość i rodzaj pochłanianego promieniowania słonecznego). Ponadto wspomniane już możliwości zakłócania systemów komunikacyjnych i informatycznych, w tym także ich przechwytywanie i modyfikowanie, lokalizowanie i przejmowanie kontroli nad dowolnymi załogowymi i bezzałogowymi obiektami latającymi, jak też znajdującymi się na orbicie satelitami. Możliwe jest oczywiście sterowanie pojazdami i urządzeniami znajdującymi się na powierzchni Ziemi i w jej wnętrzu, w tym pod wodą – ogólnie da się modyfikować i niszczyć wszystko, co ma związek z elektrycznością.

Projekt H.A.A.R.P. jest współczesną kontynuacją dawnej koncepcji, sięgającej wczesnych lat 80., a powstałej w ramach słynnej Inicjatywy Obrony Strategicznej ówczesnego prezydenta USA Ronalda Reagana, zwanej popularnie programem Gwiezdnych Wojen. Po oficjalnym zakończeniu wyścigu zbrojeń zabronione zostało wykorzystywanie modyfikacji Natury w celach militarnych. Wokół H.A.A.R.P. stwarza się zatem pozory projektu cywilnego, by wyłączyć go spod międzynarodowej kontroli. W rzeczywistości jest to kontynuacja dawnego pomysłu stworzenia bariery ochronnej przeciw pociskom balistycznym, jednak Tarcza Antyrakietowa jest dzisiaj tylko jednym z zastosowań tego projektu. Elementy tej „tarczy” to prawdopodobnie punkty węzłowe sieci, jaką docelowo Stany Zjednoczone chcą zbudować w celu uzyskania globalnej kontroli nad systemami zasilania i komunikacji. H.A.A.R.P. to zakazana broń geofizyczna. Mamy dziś do czynienia z kolejnym przejściem fazowym, po wprowadzeniu prochu i rozszczepieniu atomu weszliśmy w erę wojny elektromagnetycznej. W 1912 roku Nikola Tesla odkrył prąd zmienny. Eksperymentował z falami o różnych częstotliwościach, a więc z tak zwaną siłą elektromagnetyczną. Urządzenia stacji H.A.A.R.P. są efektem udoskonalenia pomysłu Tesli. Tak liczne i jednocześnie zróżnicowane efekty uzyskiwane za pomocą nadajnika H.A.A.R.P. są wynikiem możliwości emisji różnych częstotliwości drgań elektromagnetycznych – urządzenie pracuje w granicach całego spektrum wibracji elektromagnetycznych, co oznacza, iż przy jego pomocy można wpływać na wszystko, co funkcjonuje w oparciu o siłę elektromagnetyczną. A są to wszystkie formy i przejawy Życia łącznie z umysłem, a więc w przypadku człowieka, sferą jego emocji i myśli. W granicach spektrum elektromagnetycznego mieści się również klimat i cały system energetyczny Ziemi. Wszystkie organizmy żywe, jak też cała Planeta składają się na poziomie energetycznym z impulsów elektrycznych i energii magnetycznej. Wszyscy emitujemy pole elektromagnetyczne. Każda biologiczna komórka zawiera magnetyczną substancję, tzw. magnetyt, która reaguje na pole magnetyczne otoczenia. H.A.A.R.P. wpływając na pole elektromagnetyczne Ziemi, w którym się przecież znajdujemy, co stanowi nasze podstawowe otoczenie – bezpośrednią strukturę energetyczną nas zawierającą, wpływa również na nas, na nasze samopoczucie i zdrowie fizyczne.

Pole energetyczne Ziemi i pole energetyczne człowieka są ze sobą powiązane. Mózg ludzki, a ściślej kora mózgowa, operuje w zakresie bardzo niskich częstotliwości drgań elektromagnetycznych. Jeżeli dysponujemy możliwością generowania sygnałów z zakresu całego spektrum elektromagnetycznego, możemy bez trudu wpływać na pracę mózgu, po prostu generujemy i wysyłamy odpowiednie częstotliwości. Jeżeli potrafimy sterować tymi częstotliwościami, potrafimy sterować również ludzkimi emocjami. Używając odpowiednich częstotliwości można wywołać histerię, złość albo bierność i apatię celem kontroli. Mózg zawsze stara dostosować się do częstotliwości dominującej w jego bezpośrednim otoczeniu – synchronizuje swoje wibracje z wibracjami otoczenia. Pod koniec lat 90. przy pomocy nadajnika ELF – fal o bardzo niskiej częstotliwości – dokonano prześwietlenia Ziemi, a odbyło się to za pośrednictwem fal o częstotliwości identycznej z częstotliwością pracy kory mózgowej człowieka – sygnały generowane przez ludzki system nerwowy mają częstotliwość w przedziale od 5 do 15 Hz. Możliwość zakłócania pracy ludzkiego mózgu na odległość jest faktem. Realizowane są więc eksperymenty w tym zakresie – na falach ELF można przesyłać różne psychologiczne wzorce. CIA prowadzi od jakiegoś czasu program badawczy (być może został on już zakończony) o kryptonimie MK ULTRA, dotyczący użycia fal elektromagnetycznych w celu wpływania na samopoczucie ludzi. Badania takie są prowadzone na świecie już od lat 40. XX w.. Pod koniec lat 90. XX w. w Kongresie Stanów Zjednoczonych pojawił się projekt ustawy, dotyczącej rozpędzania demonstracji przy pomocy urządzeń, generujących fale elektromagnetyczne o niskich częstotliwości. W roku 2001 policja amerykańska otrzymała na wyposażenie taką właśnie broń elektromagnetyczną. Wywołuje ona silne bóle bez uszkadzania organów i tkanek. Fale o niskiej częstotliwości drgań mają bardzo negatywny wpływ na organizmy żywe. Powodują m in. podniesienie poziomu cukru, cholesterolu, wzrost ciśnienia, arytmię serca, ogólne osłabienie organizmu, złe samopoczucie, depresję. W granicach możliwości technologii H.A.A.R.P. jest więc zdolność dotykania ciała i umysłu człowieka. 

W roku 2000 rosyjska Duma zwróciła się do ONZ z apelem o ustanowienie międzynarodowej kontroli nad prowadzonymi przez USA doświadczeniami, zmierzającymi do zbudowania broni geofizycznej. Apel zawierał także informację, iż większość testów zaplanowana jest na rok 2003. H.A.A.R.P. może być i jest wykorzystywany na różnych płaszczyznach i powoduje istotne skutki dla całego Życia na naszej Planecie. Powinniśmy wiedzieć z jaką technologią mamy do czynienia, jak działa i jak rozpoznać jej działanie. Nic nie wiedząc o podstawowych Siłach i Prawach występujących w Naturze – we Wszechświecie, jak również o rzeczywistym stanie nauki i istniejących faktycznie technologiach, jak choćby tych dających możliwość realnego wykorzystania całego zakresu oddziaływań elektromagnetycznych, nie mamy praktycznie żadnej możliwości rozpoznania, że technologie te wykorzystywane są przeciw nam. Kataklizmy, mogące być skutkiem „elektromagnetycznego strzału” nie różnią się niczym od tych wywołanych naturalnie – przez Siły Natury. To, że Siły Natury mogą być sztucznie wzbudzane i kierowane, nie mieści się jeszcze niestety w wyobraźni zbyt wielu ludzi. Powinniśmy uświadomić sobie wreszcie, iż powstała straszliwa broń. Uświadommy sobie to, że KAŻDA WYSOCE ZAAWANSOWANA TECHNOLOGIA JEST MAGIĄ. Ponieważ dzisiaj słowo „magia” straciło w naszym kręgu kulturowym pierwotne, właściwe sobie znaczenie, jeśli nie rozumiemy jak coś funkcjonuje, ignorujemy to i zaprzeczamy temu. Wszyscy jesteśmy powiązani w polu elektromagnetycznym – ze sobą nawzajem, ze zwierzętami, roślinami i z całą Planetą. Kiedy zaczynamy bawić się energią tego pola, mamy wpływ na wszystkich i na wszystko. Trzeba więc robić to świadomie. Posiadamy oto wspaniałą, potężną technologię, niestety skupioną w rękach jednostek, dla których ludzie, cała populacja tej Planety nie znaczy niczego. W żadnym wypadku nie może to być domeną wojska, które z samej swej natury nie ma nic wspólnego z Życiem!!! W rękach takich istot technologia H.A.A.R.P. staje się po prostu straszna.

Werner Heisenberg, jeden z odkrywców fizyki kwantowej, zauważył, że wraz z produkcją nowych narzędzi (czyli faktycznie technologii) zawsze rozpowszechniają się idee, dzięki którym zostały one stworzone. [Fizyka a filozofia]. Zrozumienie jakiejkolwiek technologii zawsze wymagało pewnego wysiłku intelektualnego, jednak tym razem chodzi jeszcze o coś więcej. Obecnie mamy do czynienia z sytuacją graniczną – stoimy jako cywilizacja na granicy dwóch zupełnie odmiennych poziomów percepcji rzeczywistości, a zatem dwóch różnych poziomów świadomości. Idei, które stoją za współczesnymi odkryciami i powstającymi w oparciu o nie technologiami nie da się pojąć w pełni wyłącznie na płaszczyźnie intelektu, zmuszają nas bowiem do całkowitej przebudowy wszystkich, a więc i tych głębszych, pierwotniejszych i bardziej fundamentalnych poziomów naszej świadomości, w tym – a może przede wszystkim – naszych głęboko zakorzenionych, wspólnych przekonań metafizycznych, wynikających z dotychczasowej tradycyjnej percepcji, opartej na prymacie postrzegania zmysłowego. To, czy opierasz swoje doświadczenie rzeczywistości wyłącznie na postrzeganiu zmysłowym, żyjąc jedynie w obrębie rzeczywistości uzgodnionej, czy też wzbogacasz to doświadczenie o wymiar wewnętrzny, niekomunikowalny na bazie gotowych szablonów rzeczywistości uzgodnionej, w znacznej mierze decyduje o tym, czy funkcjonujesz w obrębie Systemu, czy też poza nim.

 

Z. H.

 

Pierwodruk: Inny Świat nr 34

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*