GRYZĄ SIĘ BULDOGI POD DYWANEM

imagesOt, Polska mentalnośc, gryzą się wszyscy ze wszystkimi, nawet przy jednym lewicowym stole… Przy stole pusto, miejsc wolnych sporo a jednak walka trwa. Pisałem o nowej inicjatywie Piotra Ikonowicza na lewicy. Nie mam do tego człowieka „mięty”, bo z jednej strony od zawsze otaczała go aura medialnego wodza jedynej prawdziwej lewicy i te kontrowersyjne przyjaźnie – Palikot, ale w sytuacji bezkresnej pustyni na lewicy podkładanie nóg czy łapanie za słówka chyba są zachowaniami niskich lotów. Na łamach CIA pojawił się właśnie taki atak poniżej pasa – „Ikonowicz solidarny z Bierkutem”, stawiający wyżej opisywanego na równi z Panem Bosakiem z Ruchu Narodowego. Ikonowicz jakoby płakał za rannymi i zabitymi milicjantami z jednostek specjalnych tłumiących demonstracje, a nasz dyżurny narodowiec sugerował kiedyś na łamach GW, że z „banderowcami” da się dogadać. Dwa bieguny a wspólna kontrowersja – wyjście poza polityczną poprawność, lansowaną na łamach oficjalnego dyskursu co niektórych chyba przyprawia o wypieki.

Trudzą się i gimnastykują nasi dyżurni naganiacze z propagandowej machiny, by naród zmobilizować do czynu a jednak Polacy nie są zainteresowani ta wschodnią zawieruchą. Nie ma spontanicznych demonstracji poparcia, Polacy podświadomie czują, że to nie ich interes. Nawet na samej Ukrainie do punktów poboru ludzie się nie zgłaszają, zaś zainteresowani są w większości posiadaniem rosyjskiego paszportu. Nikt nie chce ginąć za korporacyjne interesy Wielkiego Brata zza oceanu. PiS i narodowcy grzmią, że potrzebna jest dla Polski większa armia, natychmiastowa mobilizacja i inne bzdury. Kto dziś chce umierać za całkowicie ograbioną przez polityczne decyzje ojczyznę?Zapomnieliście polityczna bando, że zrobiliście nam gigantyczne zadłużenie a jednym pociągnięciem unicestwienia OFE pozbawiliście młodych oszczędności na przyszłe emerytury. Wymieniać by wiele. Kaczyński z Tuskiem i resztą naszej kasty politycznej mogą już się mobilizować, sami wsiadać do jedynego sprawnego czołgu i kierunek Moskwa!Powodzenia! Ikonowicz staje na stanowisku, iż dokonał się na Ukrainie przewrót opłacany i inspirowany z zewnątrz. Wiem, że to niepopularna opinia, ale ja też stoję na tym samym stanowisku. Marionetki u ukraińskiego steru już przebierają nogami, by zdefraudowac miliardy z zachodniej pomocy a to, że szara masa dzięki restrukturyzacji kraju zdechnie z głodu – o tym się już nie mówi. Do tego jeszcze elementy faszystowskie w ukraińskim rządzie – tego już za wiele! Wicepremier Aleksandr Sycz – historyk, zajmujący się nacjonalistycznymi ideologami, Ołah Tiahnybok, kolejny wicepremier lider Swobody, partii szowinistycznej, Andrij Mochnyk minister środowiska – Swoboda. Sekretarzem Rady Narodowego Bezpieczeństwa i Obrony Ukrainy (RNBO) został Andrij Parubij z obwodu lwowskiego, jeden z założycieli Socjalno-Narodowej Partii (ukraińskich nazistów), która potem przekształciła się w Swobodę. Komendant EuroMajdanu i dowódca Samoobrony Euro Majdanu. W dniu 2. marca 2014 r.  nominowano na stanowisko Przewodniczącego Administracji Państwowej we Lwowie, osławioną Irynę Sech z nazistowskiej Swobody. Ta działaczka wsławiła się tym, że rok rocznie urządzała awantury w czasie obchodów rocznicy zbrodni, popełnionej przez nacjonalistów ukraińskich na Polakach w Hucie Pieniackiej w dniu 28. lutego 1944 r. Znana jest ze skrajnego  antypolonizmu. Dimitrij Jarosz potencjalny kandydat na prezydenta Ukrainy – lider neonazistowskiego Prawego Sektora. Jewhen Niszczuk – minister kultury Ukrainy, aktor i gwiazda Majdanu. Wystąpił w propagandowym video, opartym o antypolski,  ukraiński film Żelazna sotnia. Andrij Tarasenko, rzecznik Prawego Sektora, który twierdzi, iż zbrodnia popełniona na Polakach na Wołyniu to brednia,  na Majdanie w Kijowie powiedział:

„Nasza organizacja, Prawy Sektor, nosi imię Bandery. On jest symbolem rewolucyjnej walki o niepodległość kraju. Gdyby go nie było, nie byłoby Organizacji Ukraińskich Nacjonalistów (OUN), a bez OUN nie byłoby dziś niezależnej Ukrainy.”

Wspomniany Andrij Tarasenko sądzi także, że Przemyśl i kilka powiatów należy zwrócić Ukrainie. Są to tereny od Jasła po Hrubieszów, a na zachód aż po Łańcut.

Chyba my, lewicowcy, nie mamy już złudzeń, z jakimi partnerami mamy do czynienia. Z jednej strony liberałowie, złodzieje w garniturach i oligarchia, z drugiej na salony wpuszczono skrajną ekstremę, która do demokracji pasuje jak pięść do nosa. Aneksja Krymu stała się faktem. Krótki żywot niepodległego bytu Ukrainy również przechodzi w tej sztucznej formie do historii. Mobilizują nas do postaw patriotycznych, do czynu! Znam historię i pomny jej myślę, iż najlepiej wychodzą Ci, którzy najmniej krzyczą.

Marzec 2014

Roman Boryczko

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*