Górny Śląsk i jego nie do końca odkryte piękno (2)
Rajner Smolorz – człowiek, który problemom się nie kłania
Rajner Smolorz to trudny partner w rozmowie, jak na Ślonzoka przystało, nieskory jest do wspomnień, podkreśla jednak, że gdyby nie wsparcie – także duchowe – żony Krystyny, będącej dla niego oparciem w chwilach zwątpienia, córce Katarzynie, której naukowe przygotowanie i bezgraniczne poświęcenie były dla niego podporą i gwarantem kontynuacji podjętego dzieła, pewnie by odpuścił już w połowie tej drogi krzyżowej – bo tak można nazwać walkę z urzędami, zbieraniem dokumentacji i niejasnym prawem. Wiele zawdzięcza także synowi Grzegorzowi i jego żonie Justynie, a także wnukowi – Kamilowi. Jak wspomina autor podziękowań, zamieszczonych w książce, zatytułowanej Zamek w Tarnowicach Starych, fragment cyt. s. 7: Wspólnie przeszliśmy trudny, ale i bardzo ciekawy okres życia, w czasie którego mogliśmy zapisać się na kartach historii.
Skoro już o historii mowa, warto przypomnieć jedno z bogato opisywanych historycznych zdarzeń w wyżej wymienionej publikacji, a mowa była w nim o tym, jakoby to w roku pańskim 1490, na tarnowickich gruntach miało miejsce wydarzenie, zmieniające oblicze tej ziemi. W tym to czasie – jak wspominają historyczne źródła – miejscowy chłop Rybka miał wyorać na swoim polu bryłę srebrnonośnego kruszcu. Widać więc, że państwo bytomskie obfitowało nie tylko w czarne, skalne bryły rud złoża bogate, ale także w kruszce szlachetne, co wierszem opisał 122 lata po owym wydarzeniu mistrz Walenty Roździeński.
RAJNER SMOLORZ – WIELKI AUTORYTET NIE TYLKO W KRĘGU ARTYSTÓW CZY MISTRZÓW RZEMIOSŁA ARTYSTYCZNEGO. ZNANY I CENIONY ZA SWÓJ PROFESJONALIZM, KONSEKWENCJĘ W DZIAŁANIU. SUROWY I WYMAGAJĄCY PRZEDE WSZYSTKIM DLA SAMEGO SIEBIE.
ZASTAŁ RUINY A POZOSTAWI PO SOBIE PERŁĘ NASZEJ ARCHITEKTURY I KULTURY.
W rzeczy samej ciekawie opisywał zdarzenia, które w owych czasach na bytomskiej ziemi zaistniały, więc warto choć fragment tychże opisów szczególnych przypomnieć:
Jest w circumferencyey państwa bytomskiego
Obfitość wielka rudy i kruszca śrebrnego
Jest i kamień pyrites, co tam czynią z niego
Hałun, siarkę i farbę, koperwas do tego.
Tym kruszcem przedtym Bytom, poki był nie zginął
Srebrnym był zwan Bytomiem i tak wszędy słynął,
W którym mając śrebra dość mieszczanie k ozdobie
Srebrne stopnie stawiali u swych łożnic sobie…
(wybrany fragment wiersza)
W salach renesansowego zamku podziwiać możemy dzisiaj przepiękne meble, stylowe krzesła z bogatymi rzeźbieniami, zaś zdobienia sufitów wprawić mogą w zachwyt najwybredniejszych gości. Wszystkie te dzieła sztuki i rzemiosła zostały wykonane bądź to przez samego mistrza, bądź też artystów Pracowni Konserwatorskiej Art Reno* z Zabrza, której właścicielem jest Rajner Smolorz.
Jak na zamek przystało, większość pomieszczeń i sal stanowi cześć muzealną. Spotkamy tam jedną z największych w Europie ekspozycji zamków meblowych o najróżniejszym kształcie. Tuż obok – bogatą kolekcje unikalnych zdobień meblowych a w części przeznaczonej ekspozycji narzędzi znajdziemy wszystko to, czym przez wieki posługiwali się mistrzowie dłuta.
Nie brak tam także historycznych barci i maszyn do produkcji miodu, a także wizerunków zasłużonych pszczelarzy. W sali rycerskiej powitają nas piękne rycerskie zbroje. Trochę szkoda, że to repliki lecz za to trzeba nam wiedzieć, że wykonane zostały rękami naszych mistrzów. W bibliotece znajdziemy cenne starodruki a w piwnicach raczyć się możemy trunkami przedniej marki. Urzeka w tymże zamczysku każde miejsce: sale, korytarze – komnaty gościnne wyzwalają w nas wyobraźnię, dosłownie słychać szelest przechodzących dawnych władców tej posiadłości. Wszystko to dzięki niezwykle gustownemu wystrojowi każdej z sal, głównie za sprawą właściciela a także – równie jak on utalentowanych artystycznie – żony i córki.
Dziś państwo Smolorzowie są właścicielami całego kompleksu zamkowego. Dzięki nim odżyła historia, a posiadłość spełnia dziś wiele zadań i funkcji. Dostosowując się do wymogów dzisiejszych czasów, daje możliwość nie tylko odpoczynku i zwiedzania ale też jest to miejsce pracy twórczej artystów wielu profesji. Właściciele Kompleksu Zamkowego chętnie goszczą u siebie ludzi biznesu. W salach konferencyjnych odbywają się sympozja, spotkania, konferencje, a politycy mogą odetchnąć w ciszy i spokoju, zaś sale koncertowe o doskonałej akustyce są wymarzonym miejscem dla artystów. Część hotelowa dysponuje pokojami o najwyższym standardzie, dodać przy tym trzeba, iż każdy z obiektów gospodarczych zamku, został w pełni wykorzystany.
W dawnym budynku gospodarczym (obora, która to nazwa ciągle jest używana), mieści się czterogwiazdkowy hotel Na Podzamczu i niejedna z koronowanych głów spędzić by chciała noc w owych komnatach. Obiekt posiada 36 pokoi, w tym jeden apartament, 4 pokoje LUX i 2 pokoje dla osób niepełnosprawnych. Na miejscu sale konferencyjne do wyboru, a także restauracja i siłownia.
Na terenie Kompleksu Zamkowego, w dawnej stodole, dziś mieści się Atelier Rzemiosła. Tam też odbywają się warsztaty plastyczne, których uczestnikami często bywa młodzież okolicznych szkół, zaś organizatorami tychże lekcji i wykładów jest Fundacja Kompleks Zamkowy. (Cdn.)
Foto i tekst:
Tadeusz Puchałka