Gdy nie zostanie po mnie nic, oprócz pożółkłych fotografii…
Lubelski Oddział na Wychodźstwie Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich żegna red. Tadeusza Puchałkę, przez lata górnika, członka SDP, kolegę i Przyjaciela wielu z nas, Uczciwego Człowieka. Kondolencje i wyrazy współczucia składamy Jego Rodzinie.
Przechodząc ścieżkami życia, zostawiamy po sobie ślad. To właśnie on świadczy o tym, kim jesteśmy, kim byliśmy, kim zostaniemy w ludzkiej pamięci po wielu latach. Wystrzały kompanii honorowych i huczne fanfary szybko cichną. Zostaje tylko ludzka pamięć. O tym, jakimi byliśmy za życia, świadczyć będzie długość tej pamięci.
Los czasami daje nam nadzieję, wielokrotnie ułudną, którą potem bezlitośnie odbiera. Chopie! W zasadzie powinno być nie żegnaj, Kamrat, a do zobaczenia! O tym – kiedy? – zadecyduje nieuchronny Los. O tym jaki ów Los bywa, opowiada Edyta Geppert w piosence Zamiast, podczas koncertu w Sopocie w roku 1996:
https://www.youtube.com/watch?v=Rc5sbocYKJE
Gdzie trafimy i jak nam będzie – to już Połoniny niebieskie…
https://www.youtube.com/watch?v=68CpXwq_6HU
Posłuchajmy tych utworów w zamyśleniu nad życiem.
Kiedy dojdziesz, Bracie nasz, do tego, że Prawdziwa Wiara mieszka w każdym – zwykłym, ułomnym człowieku – będziesz już Blisko!
W imieniu lubelskiego oddziału SDP na Wychodźstwie,
z beskidzkich połonin,
prezes Oddziału,
Bogusław Sarat
(Red. Puchałka zawsze wśród ludzi. Zdjęcia z archiwum Oddziału na Wychodźstwie SDP-Lublin)