Filemetia (2)

System matrixa

Już Henryk Elzenberg w okresie międzywojennym wychwycił system matrixa. Władysław Tatarkiewicz jasno sprecyzował, że dobro musi być bezwzględnie przestrzegane, aby życie było ludzkie, a nie potworne. Bogdan Nawroczyński w okresie okupacji napisał, podobnie jak powyżej wymienieni filozofowie, że kultura jest kultem absolutnych wartości: Świętości, Miłości, Dobra, Prawdy i Piękna. To one tworzą przestrzeń kultury ludzkiej, bowiem są w życiu najważniejsze. Nie są materialne tylko duchowe.

Matrix jest dla leniwych, gnuśnych mas, które mają niewolniczą umysłowość. Rozwijając myśli wymienionych powyżej trzech jakże wybitnych myślicieli, tworzących w trudnych warunkach, należy stwierdzić i oddzielić człowieka wolnego od niewolnika. Bystroń czy Ossowski, chwalcy matrixa mniej lub bardziej świadomie, propagowali korzystanie z systemu, który opracował papkę ideologiczną dla mas. Wedle nich niewolnicy nie muszą się uczyć, tylko korzystać z encyklopedii, która jest ideologicznym produktem matrixa dla zniewolonych mas. Oznacza to tylko, że ów niewolnik jest podłączony do systemu poprzez swoją niewiedzę; czerpie tyle, ile system mu zaoferuje. Dlatego może żyć i działać tylko według systemu. Horyzont myślowy tworzy system, dlatego nie potrafi  żyć inaczej. Niewolnik stanowi zatem instrument dla systemu. Tu tkwi współczesny problem. Matrix tworzy prawo, a ono powołuje instytucje, aby przez nie mielić niewolników.

Natomiast człowiek wolny sam dla siebie jest systemem i nie potrzebuje się podłączać pod system matrixa, aby żyć. Dekalog jest jedynym tylko i wyłącznie osobowościowo twórczym systemem. Jest bowiem Prawem Wolności.

Wyjście z matrixa nie jest takie proste, tym bardziej, że posiada on swój mechanizm destrukcyjny, oparty na nihilizmie. Trzeba wyjść przez Morze Czerwone z brzegu destrukcyjnego Złotego Cielca, praktycznego systemu matrixa na drugi brzeg wolności. Matrix nie pozwoli niewolnikom na ucieczkę i zmobilizuje wszystkie siły, aby zatrzymać i pogrążyć niewolnika. Problemy będą szły za niewolnikiem jak cień, a nieznane będzie jeszcze bardziej przygnębiało. Jest to wyzwanie dla niewolników, jeśli chcą być wolnymi.

 

Przejście przez Morze Czerwone

Wiadomo, że człowiek nie jest w stanie go przejść. Jest to niemożliwe. Można przepłynąć lub przelecieć, ale w warunkach ekstremalnych jak wojna atomowa szanse spadają do zera. A tak jest. Mohendżo Daro czy Harappa świetnie ilustrują atomowe dzieła.

Mówimy o przejściu duchowym. Bez BOGA, ELOHIMA:OJCA, SYNA i DUCHA ŚWIĘTEGO nikt nie przejdzie. Przecież człowiek nie ucieknie od swych trudności, barier, lęków, skłonności, nawyków, żądz i namiętności, ponieważ one snują się za nim jak cień.

Modlitwa PAŃSKA OJCZE nasz podpowiada nam, mówi jasno, że BÓG poprowadzi, uleczy i zaprowadzi tam gdzie trzeba. Święć się imię TWOJE to znaczy bądź BOŻE uwielbiony w moich problemach, w moich trudnościach, w moich potrzebach, w moich kłopotach, w moich troskach, które niestety sobie sam stworzyłem, swoją głupotą, źle odczytanymi okolicznościami, nie radząc się CIEBIE. Ulecz relacje, kształtuj zdarzenia.

Przyjdź Królestwo TWOJE – niech wszystko, co się dzieje we mnie i na świecie przyczynia się do stwarzanie TWEGO Królestwa. Proszę w zdarzeniach i wydarzeniach.

Bądź wola TWOJA jako w niebie, tak i na ziemi – to znaczy TY, BOŻE WSZECHMOGĄCY  wejdź w moje życie i działaj w tej konkretnej potrzebie, tym konkretnym kłopocie, tych konkretnych trudnościach, wedle tego, co faktycznie służy memu życiu w wieczności i doczesności. BÓG działa, a człowiek w tym czasie się wycisza, uspokaja, wypogadza, zajmuje się modlitwą i zajęciami, pracami, które służą jego pogodnemu duchowi w życiowych zdarzeniach i wydarzeniach.

Bądź Wola TWOJA – to podsumowania zawiera w sobie prośbę o zajęcie się wszystkimi trudnościami, barierami życiowymi, ograniczeniami, uciskiem, lękami, strachem, obawami etc. BÓG jest obecny w życiu, a jeśli GO nie ma, to cóż, to są niebezpieczne aporie, wymysły, jakieś bożki ciemności, które z lubością dołują człowieka, mając z tego wielką satysfakcję, bowiem wręcz sadyzmem oddychają. Jak nie ma BOGA w życiu, to jest spirala niekończących się kłopotów, z której nie można się wyplątać, jedynie BÓG może i zawsze pomoże, jak się do NIEGO autentycznie człowiek zwróci i powróci.

Nie ma spraw beznadziejnych. Cóż może zaoferować świat poza nicością, powątpiewaniem, zawiścią, zazdrością, walką o byt, wojnami, strachem, lękami, totalnym ogłupianiem, totalitarną propagandą? Głośny pijacki bełkot świata zagłusza BOGA, bowiem BÓG jest cichy, ponieważ nie znosi zgiełku, hałasu, nerwowości, pośpiechu w człowieku. Wkroczy w ludzkie życie z mocą i rozwiązaniem tak, że najtrudniejsze sytuacje pryskają z życia jak mydlane bańki. Aż dziw bierze, jak tyle lat człowiek się użerał, a tu problem gryzący przez tyle lat człowieka prysł jak bańka mydlana. Zwykły, a może niezwykły, cud. A ile ludzi boryka się z wielkimi problemami z obłędem w oczach, nie mając perspektywy ich rozwiązania. Zamęt nie sprzyja bliskości z BOGIEM. Ilu popełnia samobójstwo, nie widząc innego rozwiązania. To jest tragedia.

Co ma upaść, upadnie i nic tegoż nie powstrzyma, a iść przez życie trzeba pogodnie lub beznadziejnie. Smakować życie, tkwić w pięknie życia, to być poza materializmem, który uniemożliwia, niszcząc ducha. Trudności są wpisane w życie, bo zło musi je robić i stawiać ludziom na ich życiowej drodze. Zło lubuje się w gnębieniu, sadyzmie i zabijaniu. Tak było, jest i będzie. Trzeba się przeciwstawić, ale jak bez BOGA – JEGO mocy, JEGO witalności, JEGO energii.  ELOHIM: OJCZE, SYNU i DUCHU ŚWIĘTY, zajmij się tym w tak trudnych, atomowych czasach, mając przed oczyma starożytne miasta jak  Mohendżo Daro, Harappę, leżące i kwitnące kiedyś nad jedną z rzek Edenu. Zniknęły w sekundzie.

Andrzej Filus

One thought on “Filemetia (2)

  • 08/07/23 o 18:49
    Permalink

    -Spokojnie -kiedyś -Te -tak cudownie odrodzone -ale tym razem: -Te JEJ: -Niemieckie, Brazylijskie, -Te JEJ Irlandzkie -i -JEJ -Angielskie w SZKOCJI i w MANCHESTERZE, -Te JEJ -Francuskie -i Te JEJ CHIŃSKIE KAPŁANKI -TONANTZIN -BOGINI ZIEMI -będą -mówiły -będą myślały -i rysowały -i malowały: -tak samo dobre -i -jeszcze Lepsze MODLITWY do NIEJ !

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*