Federacja Rosyjska to według Parlamentu Europejskiego sponsor światowego terroryzmu, kraj zła i niegodziwości! (2)

Polska kompromituje się podwójnie, udzielając azylu i miejsca pod jakieś alternatywne teorie spiskowe i alternatywne rządy na Kremlu dosyć dziwnym personom z Rosji. Ilia Ponomariow jako dysydent wyjechał do Kijowa. Tam miał w roku 2016 – już jako obywatel ukraiński – spotkać się z byłym deputowanym rosyjskiej Dumy Państwowej. Zabójca – obywatel Ukrainy, były żołnierz Gwardii Narodowej – zmarł tego samego dnia w szpitalu (postrzelił go ochroniarz Woronienkowa). Władze w Kijowie oskarżyły o zabójstwo rosyjskie służby specjalne, Moskwa te zarzuty zdecydowanie odrzuciła. Chodziło o domniemaną kontrabandę służb rosyjskich FSB i mafii z terenu Donbassu, kontrolowanego jeszcze przez Ukrainę, musiały być w nią więc zaangażowane także struktury ukraińskie.

Ciekawa persona, która w 2014 roku jako jedyna zagłosowała przeciw aneksji Krymu (wówczas opuścił Rosję, od kilku lat przebywa w Kijowie). Mark Fejgin jako adwokat pani Sawczenko, (która posiadała medal bohatera Ukrainy, a kraj witał pilotkę jak prawdziwą, niezłomną bohaterkę – skończyła zaś, jak to na Ukrainie, oskarżana o próbę zamachu na ukraiński parlament – w więzieniu), który stwierdził, że padł ofiarą operacji specjalnej Kremla. Wyjaśnił, iż ktoś, kto przedstawił się jako pracownik administracji Poroszenki, zadzwonił do ukraińskiego konsulatu w rosyjskim Rostowie i poprosił o telefon obrońcy Sawczenko, czyli Fejgina, by przekazać mu list od prezydenta. Fejgin ów list otrzymał i zgodnie z prośbą dał go swojej klientce. Treść listu trafiła do Internetu i stała się przedmiotem gorących dyskusji. Rzekomy Poroszenko prosił w nim Sawczenko o wstrzymanie głodówki i pisał, że po odzyskaniu przez nią wolności „chciałby ją widzieć w składzie nowego rządu”.

Jedna z wielu osób, wkręconych przez Władimira Kuzniecowa vel Wowana i Aleksieja Stolarowa vel Lexusa. Giennadij Gudkow to były deputowany Dumy, eks-funkcjonariusz służb specjalnych, przedstawiany w Polsce w samych superlatywach przez Fundację Batorego (fundacja rodziny Rockefellerów). Polska stawia na sprawdzonych graczy, dziwię się, iż nasze służby nie weryfikują tych person i kompromitują się tak samo, jak cały Parlament Europejski.

Parlament Europejski jest głęboko nieobiektywny, nie patrząc na obecne zdarzenia z głębszej perspektywy ostatniej dekady relacji pomiędzy oboma krajami, które są obecnie areną konfliktu zbrojnego. Przedstawia się nam tylko to, co tu, to, co teraz! Już nikt z w miarę inteligentnych i lotnych umysłów nie ma chyba złudzeń, że Rosja padła ofiarą pełnoskalowej intrygi zbrojnej paktu NATO,  a w tle Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej na „gościnnych występach”, daleko od domu. Rosja również wielokrotnie to powtarzała i podnosiła jako argument do kontr-sankcji na kierunku ukraińskim. Według PE „terroryzm państwowy” to  militarne akty przemocy, które państwo systematycznie kieruje przeciwko ludności cywilnej innego państwa lub przeciwko własnym obywatelom. To oznacza, iż samoobrona lub obrona przed „krzewieniem demokracji” przez np. Rosję – będzie według PE również „terroryzmem państwowym”. Według PE „to Rosja, przy jednomyślnym poparciu swojego parlamentu, rozpoczęła nielegalną, niczym niesprowokowaną i nieuzasadnioną wojnę przeciwko Ukrainie, wojska rosyjskie zamordowały tysiące ukraińskich cywilów; mając na uwadze, że oddziały rosyjskie nadal dopuszczają się aktów terroru w całym kraju, wymierzonych w różne elementy infrastruktury cywilnej, takie jak domy, szkoły, szpitale, dworce kolejowe, teatry,  że ponad 90% tych przestępstw popełniono przeciwko ludności cywilnej lub w celu zniszczenia obiektów cywilnych. Rosja atakuje elementy ukraińskiej infrastruktury energetycznej przy użyciu irańskich dronów kamikaze; mając na uwadze, że powoduje to ogromne szkody i cierpienia ludności cywilnej oraz ma na celu wywołanie katastrofy humanitarnej i nowych fal uchodźców, zmuszonych do ucieczki w mroźnych zimowych miesiącach; Federacja Rosyjska wykorzystała przeciwko Ukrainie już ponad 4000 pocisków i ostrzelała ten kraj ze swojego terytorium ponad 24 000 razy”.

Parlament Europejski spłycił ten przekaz do czarno-białej wizji świata dla kretynów. Obecna faza konfliktu ukazuje działania Rosji, która zimową porą bombardowaniem infrastruktury krytycznej odcina Ukraińcom dostęp do gazu, prądu, wody, czym może wywołać falę głodu, migracji, nawet śmierci. Jakie argumenty podziałają na stronę ukraińską, która od wielu lat łechtana nieograniczoną pomocą pieniężną (łapówki) i militarną z NATO, zamieniając swój kraj w jakiś skorumpowany bantustan, niezdatny do życia dla normalnych obywateli, jeśli nie argumenty absolutnego nacisku na jakość życia tych, którzy zostali?

Jeśli czynniki kierownicze tego pirackiego statku za nic mają ofiarę z krwi i życia obywateli Ukrainy, pozostaje argument siły i zmiękczenie oporu ludności cywilnej. Ukraina jest przymuszana tymi środkami do tego, by usiadła do rozmów, wielki kapitał zaś ma interes w tworzeniu kolejnych ognisk oporu i maksymalnym wydłużeniu rozlewu krwi na Ukrainie. (Cdn.)

Roman Boryczko,

listopad 2022

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*