Europie z hukiem przerwano błogi sen – “brunatny” Front Narodowy triumfuje..!

z15956154Q,Francuski-Front-Narodowy--Przemawia-przewodniczacaŚwiat europejskiej opinii publicznej oniemiał. Terroryzm, jaki oglądano w telewizji, zapukał do ich drzwi. Służby specjalne Francji już od kilku lat monitorują środowiska skrajnych islamistów – a mimo to udało im się dokonać spektakularnego zamachu na najwyższą cnotę – Wolność Słowa, której  kultura islamu nie zna. Można iść tokiem rozumowania “Frondy”, że każda wolność ma swoje granice, ale jeśli istnieją wciąż czytelnicy niszowego magazynu, który – choć nie lubiany – wciąż się ukazuje – to należy o niego walczyć  w imię Wolności Słowa. W Polsce są “szmatławce” Bubla, kloaczne edycje Urbana czy antyreligijne “Racji”. Nie wspieram ich finansowo, nie czytam, nie popieram idei, ale jeśli ktoś zacząłby mordować dziennikarzy tych periodyków – pierwszy zaprotestuję!

Francuskie oddziały policji przeprowadziły dziś dwa szturmy na sprawców środowego zamachu na tygodnik “Charlie Hebdo” – braci Saida i Cherifa Kouachi oraz na sklep żydowski. Obaj zamachowcy zostali zastrzeleni, natomiast szturm na sklep się nie powiódł  i zginęli wszyscy – również zakładnicy. Francja pogrążona  jest  żałobie. Islamiści z ISIS przesyłają swoim europejskim braciom dowody uznania!

 Prezydent Francji  – Francois Hollande – przyjął w Pałacu Elizejskim Marine Le Pen, szefową Frontu Narodowego. Liderka francuskiej skrajnej prawicy, politycznie izolowana, wkracza do gry i z każdym dniem zyskuje na poparciu przeciętnych Francuzów. Politycy muszą się z nią liczyć .

pobraneSam prezydent Hollande zaprosił do budowy sojuszu jedności narodu w walce z terroryzmem szefową Frontu Narodowego, Marine Le Pen. Zaprosił też Francuzów, popierających skrajną prawicę do uczestniczenia we wspólnej manifestacji „w obronie wartości republikańskich”. Świat się zmienia. Zmienia się też Europa. Francuzi są wściekli na pogarszającą się z roku na rok sytuację materialną, chcą wygodnie żyć, co obiecują im populiści. Z drugiej strony wciąż hołdują swej lewicowości i wolności. Marine Le Pen ma gotowe recepty na wszystkie niedociągnięcia i bolączki swego kraju. W swojej retoryce mocno atakuje imigrantów i Unię Europejską, mimo że zasiada w Parlamencie Europejskim od 2004 roku. Żąda zapobiegania imigracji ze świata islamu -gdzie po “rewolucja żołądków”, pojawiła się fala uchodźców – głodnych i zdesperowanych – w Europie szukających schronienia. Front Narodowy zasłynął z bardzo radykalnych pomysłów a dziś skrajne wizje tej partii się zaostrzają.

W 2010 roku, za rządów centroprawicowej UMP, rozpoczęto akcję likwidowania nielegalnych obozowisk Romów, a politykę tę – wbrew obietnicom wyborczym – kontynuuje socjalistyczny prezydent Francois Hollande. Marine Le Pen zasłynęła pomysłem stworzenia zamknietego ghetta dla tej społeczności na wzór tych, które Niemcy zgotowali Żydom.

Politolodzy mówią, że Francuzi przeżyli w ostatnich latach wiele rozczarowań. W 2007 roku z wielką nadzieją wybierany był na prezydenta Nicolas Sarkozy. Zawiódł. Po nim przyszedł Hollande, który dziś zawodzi jeszcze szybciej i dotkliwiej niż poprzednik, wiec Francuzi stwierdzili, że skoro nie udało się z nimi – czas na radykalne zmiany. Wstrząśnięci są też emigranci, których wygodny byt i traktowanie Francji jak “dojną krowę” – mogą zostać brutalnie przerwane  przez falę nienawiści i niezadowolenia białych Francuzów.

b91742dc1edff2cb3754da29826ad9fdChoć Komisja Europejska wzywa do walki z dyskryminacją, socjaliści – nie mówiąc już o partiach prawicowych – coraz częściej i bardziej otwarcie mówią o potrzebie wydalenia z Francji “nielegalnych” i tych, przebywających na ”socjalu”. Skrajni islamiści podcinają gałąź wszystkim tym, co szukają azylu w Europie. Ten azyl dostają a w imię poprawności politycznej – nawet więcej. Łatwo otrzymują obywatelstwo, pomoc socjalną, pożyczki mieszkaniowe, bezpłatne leczenie i edukację. Łatwiej im nawet znaleźć pracę. Państwo zobowiązuje duże przedsiębiorstwa do przyjmowania do pracy ludzi różnych kultur i różnego pochodzenia.

Mimo tego, że ciężko się asymilują, Francuzi podają im rekę a środowiska islamskie robią swoje – rekrutując nowych bojowników. Prawie 1/3 dżihadystów, walczących w Syrii i Iraku w szeregach ISIS, przyjechała właśnie z Francji, bić się o nowy religijnie, islamski, świat.

Brunatne slogany wchodzą już pod strzechy zwykłych obywateli i trafiają na podatny grunt. Czas tolerancji się kończy – również za sprawą takich jak ten zamachów na Europę i jej osiągnięcia obywatelskie.

Ten czas naprawdę się kończy.

 Roman Boryczko,

styczeń 2015

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*