Dzisiejszy świat zmienia się szybko

Polityka Chin, jej filozofia, jest pochodną cywilizacji chińskiej. Postrzeganie Chin w perspektywie zdziczałej cywilizacji północnoatlantyckiej jest nie tylko nieporozumieniem, ale przede wszystkim oznaką tegoż ksenofobicznego zdziczenia. Obserwujemy stały wzrost zachowań ksenofobicznych w stosunku do Chin w satrapiach demokratycznych północnoatlantyckiej cywilizacji, którą dzicz myli z Zachodem. Dyletantyzm jest charakterystyczny dla północnoatlantyckiej dziczy, podobnie jak pycha oznaką ich bezgranicznej głupoty. Przoduje w tym bolszewia amerykańska, w polityce której ksenofobia i rasizm odgrywają kluczową rolę. W bolszewii amerykańskiej rasizm jest wręcz urzędowy.

Wzrost gospodarczy i pokonanie Chin jako gospodarki numer jeden na świecie, staje się chorobliwym celem mafijnych elit, sprawujących władzę oraz nadzór nad niewolniczą masą w demokratycznych satrapiach. Operacja wojenna Covid-19 jest częścią tego planu.

Główna gospodarka świata, gospodarka Chin, odzyskała swój impet po zawirowaniach związanych z Covidem-19 w ramach biologicznej fazy wojny. W tym roku wzrost gospodarczy w Chinach najprawdopodobniej będzie największy na świecie.

Gospodarka USA żyje z produkcji śmiecia walutowego w postaci dolara, bonów skarbowych, obligacji skarbowych, akcji bolszewickich monopoli. Produkcja śmiecia finansowego doszła do finału, dlatego agent City, Morawiecki, powiedział w imieniu swych mocodawców, że dzisiejszy świat po operacji specjalnej Covid-19 całkowicie się zmieni. Ma rację, że się zmieni, tylko nikt nie wie jak, chociaż ezoteryczne nauki – jak socjologia, psychologia, politologia etc. zajmują się skutecznym oddziaływaniem na niewolników, czyli ogłupianiem społeczeństw w satrapiach demokratycznych.

Narastające deficyty handlowo-budżetowe jasno pokazują tendencję historyczną USA. W toku obecnych wydarzeń do wielu decydentów w tym kraju dotarła myśl, że projekt polityczny bolszewii amerykańskiej dobiegł kresu. Głośno tedy wyrażają swoje obawy.

Bolszewia amerykańska jest tylko i wyłącznie gospodarką spekulatywną, a więc taką, która charakteryzuje się spekulacją finansową, tworzącą fikcyjny świat, całkowicie oderwany od realnego. Jest to świat fantasy finanses lub financial fiction. Fantasy finanses różni się zasadniczo od financial fiction. Dlatego światowy dolar na mocy porozumienia z Bretton Woods w okresie drugiej wojny imperialnej  w dniach 1. – 22. lipca 1944 roku w hotelu Mount Washington stał się walutą światową, kosztem imperialnego funta szterlinga, dzięki któremu Brytyjczycy w okresie między globalnymi wojnami, pomiędzy imperiami w latach 1918 – 1939 żyli na obczyźnie pełną gębą, jak panowie wśród niewolników.  Nawet przekręt z dolarem, aby złoto wymienić na ropę naftową, czyli poprzez wprowadzenie obowiązku rozliczania się za ropę i gaz tylko i wyłącznie w amerykańskiej walucie – nie udał się. Za obalenie dominacji petrodolara Saddam Husajn i Kaddafi zapłacili życiem.  Dlatego dla milionów ludzi stali się męczennikami. Dolar nie jest już jedyną walutą w handlu międzynarodowym. Zjednoczone Królestwo, Unia Europejska, Rosja, Chiny i inne kraje prowadzą handel w swoich walutach.

Jeśli chodzi o propagandę, czyli kulturę amerykańskiej bolszewii, to jej siła oddziaływania – przede wszystkim produktów made in Hollywood – znacznie się zmniejszyła, co jasno wynika z licznych międzynarodowych badań opinii publicznej, które wskazują na rosnącą pogardę dla amerykańskich wizji światowego przywództwa. Co więcej, międzynarodowa opinia publiczna postrzega amerykańską hegemonię jako zagrożenie dla globalnego bezpieczeństwa, oczywiście, poza amerykańską agenturą, jak rządzący w Polsce PiS.

Dobrym przykładem jest Iran. USA za prezydentury Trampka prowadziły wojowniczą politykę, ale wszystko wskazuje, że Biden  będzie prowadził jeszcze drapieżniejszą. Trampek wypowiedział  umowę nuklearną w 2015 roku, zawartą między stałymi członkami Rady Bezpieczeństwa ONZ, do których dołączyły Niemcy, co świadczy o mocarstwowości tego kraju, który wokół siebie zjednoczył kontynent europejski. Trampek nałożył sankcje na Iran niezgodne z międzynarodowym prawem i próbował narzucić takie stanowisko pozostałym stałym członkom Rady Bezpieczeństwa ONZ plus Niemcom.  Dyktat USA, skierowany do państw, aby były posłuszne amerykańskim żądaniom politycznym, takim jak sankcje na Iran, został zignorowany. To mówi nie tylko o osłabieniu USA na międzynarodowej arenie.

Na scenie politycznej USA przegrały z Iranem z kretesem. Zerwanie międzynarodowej umowy Joint Comprehensive Plan of Action (JCPOA) przez Trampka automatycznie zaowocowało wyjściem USA z tej umowy. Od tej pory USA niczego nie mają do powiedzenia o Iranie, co nie oznacza, iż plan ataku na ten kraj przez nazistowski reżim USA został złożony do muzeum. Co to, to nie! Wręcz przeciwnie, alienacja nazistowskiego reżimu zwiększa ryzyko wojny USA i Izraela z Iranem, tym bardziej, że obecne doniesienia mówią o planach zwiększenia obecności militarnej na Bliskim Wschodzie w planach Bidena, natomiast dzisiejsze oświadczenie ambasadora irańskiego w ONZ-cie, Majida Takht-Ravanchi’ego, jasno mówi, że USA muszą natychmiast opuścić Syrię, gdzie wspomagają terrorystów z al-Nusrah Front (Hay’at Tahrir al-Sham) oraz prowadzą rabunek syryjskiej ropy naftowej na wielką skalę, co jest faktem. (Cdn.)

 

Andrzej Filus

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*