Szanowny Panie Lechu L. Przychodzki,
w imieniu rodziny i własnym bardzo dziękuję za zawsze życzliwe słowo o Ryszardzie. Wspomina Pan o Jego ostatnich obrazach; otóż jestem tym szczęściarzem, że ostatnie 2 obrazy uwieczniłem 24 października 2020 roku podczas ostatniej wizyty na ul. Ratuszowej i nie tylko obrazy, ale i Ryśka.
Te obrazy to 3 i 4 obraz patrząc od góry na stronie, którą zdążyłem zrobić dla Niego /link poniżej/.
Tak się również złożyło, że Rysiek napisał 7 września 2020 recenzję mojego ostatniego tomiku, która okazała się ostatnią recenzją napisaną przez Niego w życiu, a przecież napisał ich setki.
Jeszcze raz BARDZO PANU dziękuję i pozdrawiam serdecznie
Wiktor Mazurkiewicz
Szanowny Panie Lechu L. Przychodzki,
w imieniu rodziny i własnym bardzo dziękuję za zawsze życzliwe słowo o Ryszardzie. Wspomina Pan o Jego ostatnich obrazach; otóż jestem tym szczęściarzem, że ostatnie 2 obrazy uwieczniłem 24 października 2020 roku podczas ostatniej wizyty na ul. Ratuszowej i nie tylko obrazy, ale i Ryśka.
Te obrazy to 3 i 4 obraz patrząc od góry na stronie, którą zdążyłem zrobić dla Niego /link poniżej/.
Tak się również złożyło, że Rysiek napisał 7 września 2020 recenzję mojego ostatniego tomiku, która okazała się ostatnią recenzją napisaną przez Niego w życiu, a przecież napisał ich setki.
Jeszcze raz BARDZO PANU dziękuję i pozdrawiam serdecznie
Wiktor Mazurkiewicz