Czy powinniśmy zostać członkiem strefy euro?

Wprowadzenie euro w Polsce ma swoich zagorzałych zwolenników i przeciwników. I jedni i drudzy przywołują argumenty na poparcie swoich racji. Wszyscy dziś mówią jedynie o obecnym wpływie lansowanego przez PO wprowadzenia euro w Polsce. Brakuje jednak szerszego spojrzenia na być może zupełnie inne ukryte przyczyny pojawienia się euro w Unii Europejskiej.

Przestrogą dla Europejczyków powinno być powołanie przez Kongres USA w 1913 roku Federal Resevre Corporation i przekazanie jej przywileju drukowania pieniędzy oraz określania ich wartości. Powołanie tej instytucji nastąpiło w niezbyt prawomocnych okolicznościach z inicjatywy właścicieli największych prywatnych banków amerykańskich. Instytucja ta w już prawie stuletniej historii doprowadziła do niewyobrażalnego wzbogacenia bardzo wąskiej grupy bankierów i finansistów, kosztem całego społeczeństwa amerykańskiego. Postawą tych zysków było drukowanie fikcyjnych pieniędzy i kontrolowanie ich przepływu oraz określanie wartości.

Pierwszym wielkim przekrętem był kryzys z lat dwudziestych, stworzony sztucznie poprzez ograniczenie dostępności kredytów dla gospodarki amerykańskiej i doprowadzenie do upadłości na wielką skalę. Nastąpił spadek akcji na giełdzie. Organizatorzy tej akcji wykupili następnie upadające firmy za pieniądze, których nie wpuścili na rynek, dodrukowując tyle, ile im było potrzeba. Przejęli majątki zwykłych obywateli w majestacie prawa. W czasie II wojny światowej pożyczyli na procent olbrzymie sumy rządowi USA, bogacąc się kosztem podatników na wysokich zyskach z produkcji wojennej. To samo nastąpiło w czasie wojen: koreańskiej i wietnamskiej.

W czasie zimnej wojny w latach 1945-1989 zadłużenie USA wobec banków i finansistów przekroczyło trylion dolarów, a społeczeństwo amerykańskie płaciło ponad 100 miliardów dolarów samych tylko odsetek rocznie, bez obniżania tego zadłużenia. Obecnie wartość owego zadłużenia jest całkowicie absurdalna i przekracza dwukrotną wartość całych Stanów Zjednoczonych. Twórcy Federal Reserve Corporation, a więc wąska grupa spekulantów, dzięki posiadanej możliwości drukowania i okreśania kursów dolara w sensie dosłownym złupiła najbogatszy kraj świata.

Mając na względzie doświadczenia amerykańskie trzeba zadać pytanie: czy aby w Europie poprzez wprowadzenie euro inna grupa cwaniaków nie chce zrobić tego samego z majątkiem Europejczyków. Mając możliwość drukowania oraz określania kursu, można doprowadzić w krótkim czasie do kontrolowanego kryzysu, okradając firmy i Europejczyków. Być może z tym właśnie zjawiskiem mamy znów do czynienia. Warto by było sprawdzić, jaki wpływ na decyzje Europejskiego Banku Centralnego mają jego członkowie.

Czy przypadkiem pod pretekstem „interesu ogólnego” nie okrada się gospodarki europejskiej i obywateli państw? Może też po prostu chodzi o pełną kontrolę nad Europą, tak jak wąska grupa sprytnych kanciarzy przejęła w praktyce Stany Zjednoczone.

Dostrzeganie intencji ukrytych jest najtrudniejsze.

 Jerzy K. Stępniewski

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*