Czwarta Rewolucja Przemysłowa, nowa IV Rzesza, czysta planeta, ekologia – znów Niemcy ponad wszystko! (4)

Trudno nie zauważyć, iż polityka klimatyczna UE powtarza założenia polityki energetycznej, przyjętej przez Niemcy. Już na pierwszy rzut oka widać, że zyska gospodarka tego państwa – polityka klimatyczna UE wytwarza wzmożony popyt m.in. na produkty niemieckiego przemysłu zielonych technologii.

UE jest obecnie samotnym prekursorem szalonych zmian. Unia Europejska uzasadnia, że jej polityka klimatyczna ma być wzorem do naśladowania przez inne państwa oraz zachętą do redukowania emisji przez pozostałe kraje. Efekty tej polityki są niewielkie. Podczas gdy państwa UE i część państw rozwiniętych ogranicza emisje dwutlenku węgla, to kraje rozwijające się (m.in. Chiny i Indie) gwałtownie zwiększają swoją produkcję dwutlenku węgla. W związku z tym za 26 lat globalna wielkość antropogenicznych emisji wzrośnie o połowę w stosunku do obecnego poziomu.

Warto podkreślić, że Unia Europejska odpowiada jedynie za 1/1000 globalnej całkowitej emisji gazów cieplarnianych, z kolei wszystkie państwa świata produkują 1/100 gazów cieplarnianych. Pozostałe 99 proc. jest pochodzenia naturalnego! Nowa rewolucja technologiczna niczym religia daje pole do wielkiego zarobku, być może pod lufą karabinu – wszak wszystko, co rewolucyjne, może nieść za sobą ofiary. Wydaje się, że na proponowanych zmianach zyskają w największym stopniu te państwa, które odpowiednio wcześnie zaczęły rozwijać swój przemysł, wytwarzający odnawialne źródła energii.

Wśród nich wysokie miejsce spośród krajów spoza Europy zajmują Chiny z 15 proc. udziałem w tym sektorze na świecie, Stany Zjednoczone z 10 proc. oraz Japonia z 6 proc. Z kolei wśród krajów Unii Europejskiej silnie rozwinięty przemysł zielonych technologii energetycznych posiadają Włochy (z sześcioprocentowym udziałem) oraz przede wszystkim Niemcy, zajmujące pierwsze miejsce w ich produkcji i eksporcie, posiadające 15,2 proc. udział w światowym przemyśle zielonych technologii. Największe korzyści zyskają państwa dostarczające do UE gaz ziemny, paliwo mniej emisyjne niż węgiel oraz producenci urządzeń do wytwarzania energii elektrycznej przy zerowej produkcji CO2.

Choć jeszcze kilka lat temu można było przewidywać, iż grono beneficjentów będą otwierały państwa, produkujące siłownie nuklearne, to jednak niedawna katastrofa elektrowni atomowej w Japonii zmniejszyła poparcie opinii publicznej dla takich inwestycji. Trudno obecnie przesądzić, czy w perspektywie średniookresowej pod wpływem obaw społeczeństwa, inwestycje w tym sektorze zmniejszą się. Niemcy całkowicie zrezygnowały z energetyki nuklearnej. Prawdopodobnie gospodarka RFN będzie jednym z największych beneficjentów polityki klimatycznej UE. Za sześć lat nowa gałąź niemieckiego przemysłu ma stać się najbardziej perspektywicznym i najważniejszym sektorem gospodarki, zaś wielkość sprzedaży zielonych technologii ma wynieść tyle, ile wynosi sprzedaż dwóch obecnie najważniejszych gałęzi, jakimi są przemysł samochodowy i elektromaszynowy.

Spektakularny wzrost nowego sektora nie byłby możliwy bez budowy otoczenia regulacyjnego na poziomie UE, wspierającego popyt na odnawialne źródła energii, źródeł finansowania tego przemysłu w nowym budżecie UE do 2020 r. oraz wewnętrznych niemieckich polityk ekonomicznych, wspierających rozwój tej gałęzi gospodarki.

Niemcy są także dostawcami kluczowych komponentów dla urządzeń OZE, produkowanych w innych państwach. Choć Chiny osiągnęły pierwsze miejsce wśród światowych producentów paneli fotowoltaicznych, to kluczowe komponenty, takie jak falowniki oraz substancje płynne, umożliwiające długoletnie funkcjonowanie, są sprowadzanie z Niemiec. W 2010 r. aż 45 proc. eksportu niemieckiej branży OZE trafiło do odbiorców w Europie. Znacznie mniej, tylko 26 proc., sprzedano na rynki azjatyckie i 25 proc. na rynki amerykańskie.

Największe koszty zapłacą gospodarki państw, oparte na paliwie węglowym. Z tej przyczyny Polska, spośród wszystkich państw UE, zapłaciłaby za przyjęcie nowej polityki największe koszty. Szykowany jest dla naszego kraju kolejny rozbiór Polski, tym razem pokojowy i klimatyczny. W trosce o nasze zdrowie i zdrowie ludzkości będziemy musieli oddać wszystko, biedować, głodować i pomstować, że Bóg dał tej ziemi tyle bogactw, które okazały się docelowo być utrapieniem… (Cdn.)

 

Roman Boryczko,

styczeń 2022

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*