Chiny i Korea Północna – każdy kryzys to potencjalny zysk?!

Rok 2021. Rzeczywistość i nieśmiałe protesty covidowe w Europie…

Rok 2021 to światowa walka z pandemią Covid-19. Szczepionki, oparte o genetykę mRNA, (jak mówią niektórzy z ich twórców – nie szczepionki, a systemy operacyjne) jak i produkowane w sposób tradycyjny, mają uratować to w czym istniejemy, uratować globalny świat i liberalne wartości pseudodemokracji!

„Lalkarze” dokładnie wiedzą, kiedy ta przedziwna choroba ma się skończyć, a na jakim etapie zniszczenia gospodarek – wyhamować. Oczywiście większość obywateli (i tak jest w każdym państwie) zainteresowana jest tylko, by wróciło stare i jeśli krokiem do powrotu będzie szczepionka niewiadomego pochodzenia (bez odpowiednio długich testów), chip, jakieś tajemnicze preparaty, czy faktycznie na niwie obostrzeń długotrwałe pozbawienie swobód obywatelskich – to przeciętny konsument jest w stanie się na to zgodzić! Oczywiście: nie wszyscy chcą czekać na swój koniec przy krematoryjnym piecu, czy innym ośrodku eutanazyjnym. Centra wywiadowcze są zaniepokojone ruchami przeciw szczepieniom. Ruch, sprzeciwiający się szczepieniom stał się wpływowy w Internecie, a jego działania wykraczają poza Sieć.

Przeciwnicy szczepień dopatrują się związku przyczynowo-skutkowego pomiędzy pewnymi szczepionkami, ich składnikami, a występowaniem chorób lub zgonów. Nadal bardzo chętnie dywagują o szkodliwości szczepionki MMR (ang. measles-mumps-rubella; szczepionka przeciwko odrze, śwince i różyczce) i jej związku z autyzmem u immunizowanych dzieci. Przeciwnicy całego systemu szczepień uczulają, że powód chorób zmienia się co roku i nikt nie jest w stanie nadążyć za kolejnymi mutacjami. Szczepień jest dużo, często wieloskładnikowe. Produkty też są różne, jedne lepsze drugie gorsze, nakładając na to brak systemu opieki lekarza pierwszego kontaktu – mamy chaos i domniemanie, iż za wszystkim stoją koncerny, chcące wyłącznie zarobić.

W roku 2019 cały światowy biznes zbrojeniowy zarobił 1,5 biliona dolarów. Przemysł farmaceutyczny, w ciągu już tylko pierwszych 4 m-cy roku 2020 zarobił ponad 4,5 biliona! W tym tempie w CAŁYM roku 2020 Big Pharma zarobi ok. 15 bilionów, co oznacza 10 RAZY WIĘCEJ niż cała światowa zbrojeniówka. Oczywistym się staje, że muszą być epidemie, kolejne ich fale, masowe testy i – oczywiście – masowe… szczepionki. To się opłaca i tyle! Jeśli jesteś przeciwko – władze  naślą służby – tak się dzieje! Brytyjska agencja wywiadu radioelektronicznego GCHQ, która odpowiedzialna jest za identyfikowanie oraz eliminowanie zagrożeń cyfrowych, będzie zwalczać działania dezinformacyjne, które są powiązane podobno z Rosją. Fake newsy odnośnie szkodliwości szczepionek mają być inspirowane przez Kreml – Kreml, który od zawsze jest światową siedzibą zła wcielonego! Świat, jak i nieliczni Polacy, również protestuje przeciwko decyzjom, ostatecznie grzebiącym dobrobyt i klasę średnią!

Tuż po wakacjach, 6. września 2020 w Rzymie na rzymskim Piazza della Bocca della Verità, czyli placu Ust Prawdy protestowało 1,5 tys. przeciwników przeciwepidemicznych obostrzeń (przede wszystkim obowiązku zakrywania ust i nosa w publicznych miejscach), członków ruchów antyszczepionkowych oraz oskarżających centrolewicowy rząd Włoch o zmowę z koncernami medycznymi zwolenników skrajnej prawicy, między innymi neofaszystowskiej partii Forza Nuova (Nowa Siła). Mieli za sobą transparenty: „Precz z koncernami farmaceutycznymi!”, „Szczepić trzeba się przeciw kłamstwom!” czy „Wsadźcie sobie testy w d…!”. Spalono też portrety założyciela współrządzącego Włochami liberalnego Ruchu 5 Gwiazd, byłego komika, Beppe Grillo. To niegdyś antyestablishmentowe ugrupowanie utrzymuje się u władzy od kilku lat i przez radykalną część społeczeństwa uważane jest już za część politycznego mainstreamu. Spalono także portret papieża Franciszka, który również wzywa do przestrzegania sanitarnych zaleceń.

W listopadzie 2020 protestowano w Niemczech!  W sobotę 7. listopada w demonstracji w Lipsku uczestniczyło ok. 20 tys. osób, wśród nich wielu agresywnych neonazistów. Tysiące osób demonstrowały w środę, 18.11.2020 r. w centrum Berlina przeciwko restrykcjom pandemicznym, wprowadzonym przez rząd Angeli Merkel. Protest zakończył się przepychankami z policją. Dochodzi do radykalizacji tłumów głównie poprzez teorie spiskowe. Niektórzy już teraz nie cofają się przed atakami – o czym świadczy podpalenie pod koniec października w Instytucie Roberta Kocha oraz eksplozja materiałów wybuchowych w centrum Berlina. Nikt nie został ranny. Sprawcy zostawili list, w którym przyznali się do zamachu.

Holandia w styczniu 2021 jest także areną starć! Holenderska policja już trzeci dzień z rzędu starła się z demonstrantami, którzy sprzeciwiają się obostrzeniom, wprowadzonym w ramach walki z pandemią koronawirusa. W ruch poszły armatki wodne i gaz łzawiący. Wszystko przez pomysł rządu, jaki w ramach walki z pandemią koronawirusa wprowadził godzinę policyjną, trwającą od godz. 21:00 do 4:30. Stało się tak po raz pierwszy od II wojny światowej. Do strać z policją doszło nie tylko w większych miastach, jak Amsterdam czy Rotterdam, ale również w mniejszych centrach. Wandalami byli przeważnie nastolatkowie. 

Włochy, Irlandia, Niemcy i Holandia to kraje w czołówce „najmocniej” zamkniętych w Europie. Przy szczepieniu blisko miliona osób miesięcznie nieśmiałe wyjście z obostrzeń zdarzy się może pomiędzy marcem i kwietniem. Obostrzenia podzieliły Europę silnym murem – ciągnącym się od Irlandii przez Wielką Brytanię, Holandię, Niemcy, Austrię i Włochy. Kraje z każdej strony wspomnianego muru mają przepisy nieco luźniejsze. Europejskim liderem obostrzeń są Włochy. Stan wyjątkowy – oczywiście związany z sytuacją epidemiczną – będzie obowiązywał do końca kwietnia. A to oznacza, że Włosi już dziś muszą pogodzić się z ograniczeniami przez następne trzy i pół miesiąca. Wśród obostrzeń są m.in. zakaz przemieszczania się po kraju bez uzasadnionej przyczyny czy zakaz organizacji wesel i koncertów. Do tego zamknięte są kina, teatry, sale koncertowe, a od godziny 22:00 do godziny 5:00 obowiązuje godzina policyjna.

Równie ostre obostrzenia funkcjonują w dwóch innych krajach: w Niemczech i w Irlandii. To właśnie te dwa kraje zamykają restrykcyjne podium w Europie. I również w Niemczech debata na temat długości lockdownu nie trwała zbyt długo. W tej chwili ograniczenia będą do 31. stycznia, ale kanclerz Angela Merkel już wysyła sygnały, że może to potrwać do marca lub kwietnia. Rosną również kolejne obostrzenia, dotyczące noszenia masek – nowe przepisy w Bawarii. Ten kraj związkowy  RFN zmodyfikował obowiązek noszenia maseczki. Nie wystarczy już szalik czy chustka, nie pomoże przyłbica. Niezbędna jest maseczka o odpowiedniej klasie jakości (czyli maseczka FPP2).

Irlandia. Kraj ten jest niemal zamknięty dla przyjezdnych. Od 16. stycznia wszystkie osoby, przyjeżdżające do Irlandii muszą dostarczyć negatywny wynik testu na Covid-19. Test musi zostać wykonany na maksymalnie 72 godziny przed przyjazdem. Do końca stycznia wprowadzony jest piąty – najwyższy – poziom ograniczeń. Otwarte pozostają tylko tzw. istotne punkty sprzedaży, czyli supermarkety, apteki, stacje benzynowe, banki i placówki pocztowe. Restauracje i kawiarnie działają tylko w systemie na wynos. Mieszkańcy Irlandii mogą przemieścić się maksymalnie do 5 km od miejsca zamieszkania, masz pracę dalej – masz problem! Irlandia zamknęła np. place budów (z wyjątkiem tych krytycznych), a transport publiczny zarezerwowany jest wyłącznie dl pracowników z kluczowych sektorów (to na przykład pracownicy, działający w obszarze energii, transportu, żywności, edukacji, zdrowia). Biorąc pod uwagę dzisiejszy poziom szaleństwa, Polska jest  wśród europejskich „średniaków”. Podobną siłę restrykcji mają dziś takie kraje jak Hiszpania, Portugalia, Francja i Szwecja. Globaliści mają Europę i świat w szachu – w chwili obecnej społeczeństwa, tkwiąc przy zasiłkach socjalnych, czekają na cud! (Cdn.)

Roman Boryczko,

styczeń 2021

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*