Charles de Gaulle – przykład międzynarodowego spisku (3)

Celem generała Charlesa de Gaulle było wprowadzenie franka, niezależnego od walut oszustów, czyli dolara USA i brytyjskiego funta szterlinga, aby uniezależnić gospodarkę Francji od tych krajów. Dnia 7. stycznia 1965 roku Bank Francji zażądał wymiany dolarów na złoto. Z Washingtonu przyszła odpowiedź negatywna. Rozpoczęła się jawna wojna z Wall Street i City, które już opracowywały plan obalenia rządów generała de Gaulle’a. Niemiecki kanclerz, dr Ludwig Erhard, patrzył na pociągnięcia prezydenta Francji, gen. Charlesa de Gaulle, z uczuciem grozy, albowiem wielki Francuz rozpoczął wojnę z władcami świata. To była wielka odwaga i wielki rozmach.

Ciosem dla gen. de Gaulle’a, była umowa RFN i USA w sprawie uzbrojenia. 14. listopada 1965 r. minister obrony RFN, Kai-Uwe von Hassel i amerykański sekretarz obrony, Robert MacNamara podpisali układ o ścisłej współpracy w dziedzinie uzbrojenia. Przekreśliło to plany prezydenta V Republiki na utworzenie wspólnego konsorcjum zbrojeniowego w dziedzinie produkcji broni i wyposażenia sił zbrojnych.

W konsekwencji z dniem 1. lipca 1966 roku siły zbrojne Francji przestały podlegać naczelnemu dowódcy NATO w Europie. Francja wystąpiła ze zintegrowanej struktury wojskowej NATO. Kwatera Główna NATO została przeniesiona z Paryża do Brukseli w dniu 1. kwietnia 1967.

Czasy II wojny. Gen. de Gaulle przemawia z Londynu do ludności Francji (18.06.1940) 

W roku 1968 doszło do kulminacji wojny gospodarczej Francji z FED-em i City. Generał Charles de Gaulle rozpoczął wprowadzanie franka, opartego na złocie. Jego przeciwnicy argumentowali, że ilość złota nie jest wystarczająca dla emisji franka. Mała podaż pieniądza spowoduje spowolnienie rozwoju gospodarczego Francji. Atoli generał miał też inne rozwiązania, które spowodowały urealnienie makulatury dolarowej. Już po jego obaleniu (generał Charles de Gaulle ustąpił ze stanowiska prezydenta Francji dnia 28. kwietnia 1969 roku), system dolara amerykańskiego oficjalnie załamał się i prezydent Richard Nixon w dniu 15. lipca 1971 roku ogłosił komunikat o zawieszeniu wymienialności makulatury FED-u na złoto. Tym samym banksterzy z FED-u przejęli złoto w swoje łapska.

De Gaulle na ulicy Londynu, 25.06.1940

Polskie złoto też jest ich gangsterskich łapach. Kilka lat temu Niemcy starali się o zwrot swojego złota przez kilka lat. I tak do końca go nie odzyskali.

***

Zamieszki społeczne we Francji zostały sprowokowane przez agentów Wall Street i City. We Francji szczególną role odegrały osoby pochodzenia żydowskiego. Upiorne postacie – jak Cohn-Bendit czy grupa „katangijczyków” – były tylko szpicą do obalenia rządów generała Charlesa de Gaulle. Nic dziwnego, albowiem międzynarodowe  interesy żydowskiej finansjery zostały przez generała zagrożone. Dlatego musiała go obalić. Zboczeńcy zrobili rewolucję, tym razem seksualną. Ich propagandyści mieli za zadanie stworzyć ideologię: wypadków jak Roger Masters o biologicznych korzeniach rewolty czy Maurice Clavel o insurekcji ducha. Nawet Jacques Maritain dał się nabrać, pisząc o metafizycznych hipotezach rewolty z 1968 roku. Podobnie jak obecnie  podwyżka cen paliw we Francji, w owym czasie kryzys uniwersytecki odegrał rolę detonatora. Międzynarodowa agentura przeprowadziła rebelię w białych rękawiczkach, tworząc odpowiednią narrację polityczną. Atak medialny na generała niczym nie różni się od obecnej narracji w satrapiach demokratycznych wobec prezydenta Rosji,  Władimira Władimirowicza Putina.

Dziś „żółte kamizelki” wracają do wielkiego Francuza, który rządził na wzór monarchiczny. Król i referendum, jako bezpośrednie komunikowanie się ze społeczeństwem. Paternalizm a nie władza międzynarodówki bandytów wraca w formie postulatu. Państwo jako forma paternalizmu – a nie abstraktu w formie demokratycznej satrapii, rządzonej formalnie – jak w obozie koncentracyjnym – przez gangsterów partyjnych. Tego Francuzi mają dość. Nie tylko oni.

Europa walczy o swój świt. Szkoda, iż Macron wystąpił w biegach na gorącym torze, który nie jest jego, tylko przez niego przywłaszczony. Fałszywy tor, który Macron obrał, oślepia go zupełnie. Chce konfrontacji ze społeczeństwem, licząc na przybyszów z byłych kolonii francuskich, którzy nie biorą udziału w protestach, albowiem socjal stworzył z nich zupełnych nierobów. Żyją w raju, opłacanym przez Francuzów. Chyba, że obecny prezydent Francji radykalnie zmieni politykę, która doprowadzi do upadku Unii. Scenariusz rozpadu kolejnej utopii jest już dawno opracowany.

Wszystko przed nami. Czy będzie to takie widowisko jak upadek ZSRR, czy jak ludobójcza rewolta z roku 1789?

Andrzej Filus

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*