Bruksela – nie jesteś z nami, to jesteś sam!

wp_uchodzcy_625Bruksela mówi głosem europejskiej lewicy parlamentarnej. To zadziwiające, ale głos ten przechwyciły środowiska autonomicznej lewicy (jednak bez wewnętrznego spojrzenia na ekonomiczne możliwości członków UE) i anarchiści, którzy emigrantów wspierają od lat. Szef Parlamentu Europejskiego, Martin Schultz, grzmi, że jeśli klauzula dotycząca emigrantów spotka się z oporem rządów suwerennych państw i ich obywateli – nie wyklucza rozwiązania siłowego. Czyżby zatem słynna ustawa 1066, zezwalająca na operowanie na terenie III RP obcych służb i wojsk w razie niemożności realizowania celów nadrzędnych rządu globalnego w Brukseli, była sklecona właśnie na takie okazje?

“Europa staje się ultranacjonalistyczna – jeśli oni zwyciężą – to otrzymamy taką Europę, nie tylko w tej kwestii, lecz także w wielu innych. Potrzebujemy ducha europejskiej wspólnoty.  I w razie konieczności, to musi być siłą narzucone. Nie może być tak – i ja należę do tych ludzi, którzy tak mówią – jesteśmy w XXI wieku, jesteśmy w XXI wieku globalizacji, aby globalne problemy rozwiązywać nacjonalizmem. W pewnym momencie trzeba walczyć i trzeba powiedzieć: w razie konieczności, także walką przeciwko innym, postawimy na swoim.”

W polskim Sejmie wrze. Premier naszego suwerennego podobno rządu – Ewa Kopacz – reprezentująca interesy koalicji PO-PSL oraz prezydenta UE Donalda Tuska nie informuje reszty sejmowej oraz Narodu jako suwerena, jakie decyzje zostały podjęte na Radzie Europejskiej. Premier chce jednak, aby posłowie czekali na dokładne informacje. Nadzwyczajne posiedzenie Sejmu w sprawie uchodźców ma odbyć się w środę, 16. września o godzinie 14:00. Dlaczego własnie wtedy? Otóż 15. września węgierskie władze (Węgry są członkiem UE – wobec ignorancji ze strony Brukseli i wyjątkowo sprawnej akcji mafii, handlującej żywym towarem, u bram Europy stanęło widmo katastrofy humanitarnej w skali nieznanej dotąd) mają przyjąć specjalne, restrykcyjne prawa.

Z powodu fali nielegalnych imigrantów, 15. września Węgry mogą zdecydować o wprowadzeniu w kraju stanu wyjątkowego oraz specjalnych przepisów – poinformował dziś János Lázár, szef Kancelarii Premiera Węgier. Dotyczą one zaostrzenia zasad ochrony granic węgierskich, wzdłuż których rozmieszczone zostaną dodatkowe oddziały policyjne oraz wojsko.

Węgierski urzędnik wspomniał też o budowie specjalnego muru na granicy węgiersko-serbskiej. Ma ochronić kraj przed falą nielegalnych uchodźców.  Budowa 175-kilometrowej konstrukcji o wysokości 4 m, dodatkowo z drutem kolczastym, musi zostać znacznie przyspieszona a za jej niszczenie grozić będą surowe konsekwencje, wojsko i policja będą też mogły używać siły wobec kontrabandzistów, przewożących nielegalnych emigrantów i kary dla nich będa również surowsze.

Prezydent Rumunii, Klaus Iohannis, powiedział, że jego państwo nie zaakceptuje obowiązkowych “kwot” uchodźców, jakie chce narzucić krajom UE Komisja Europejska. To kolejne państwo – po Węgrzech, Czechach i Słowacji – mające dość przymusowego i siłowego obdarowywania państw peryferyjnych przymusem udzielania azylu osobom, wśród których prawie połowa nie posługuje się dokumentami, bowiem z bliżej nieokreślonych powodów je… wyrzuciła. Coraz częściej słychać o infiltracji mas migrujących przez Państwo Islamskie, którego celem jest walka z “niewiernymi”.

Według propozycji Komisji Europejskiej, Rumunia ma przyjąć 6 531 uchodźców, choć Bukareszt twierdzi, że jest w stanie zadbać jedynie o 1 500 osób. Jak na razie z grupy czterech państw, sceptycznych wobec zapraszania muzułmańskich imigrantów – Węgier, Czech, Słowacji i Polski – wyłamał się tylko nadwiślański rząd doktor Ewy.

Premier Ewa Kopacz snuje te same ponure wizje, które wypowiadają prominentni bonzowie władz europejskich.

“Giną tysiące ludzi a Morze Śródziemne zamieniło się w cmentarzysko. Codziennie jesteśmy świadkami rodzinnych tragedii. Każdy rodzic wie, że nie ma nic gorszego, niż być świadkiem śmierci własnego dziecka (…). Żebyście nie wykorzystywali tej tragedii do awantury politycznej na tej sali. Jeśli chcecie awantury, to jest zły moment i powod jest wyjątkowo nieetyczny”.

W sukurs władzy idą media tych, co zawsze. Gazeta Michnika oraz radio TOK FM nazywają wszystkich europejskich “niedowiarków” po imieniu – są to wg nich… “NAZIŚCI”!!!

Jesteś przeciwko masowemu sprowadzaniu muzułmańskich imigrantów do Polski i utrzymywaniu ich na zasiłkach? Do tej pory byłeś co najwyżej islamofobem, szowinistą lub ksenofobem – dziś stałeś się nazistą! Co ciekawe, ten zabieg środowisk, związanych z lewicą laicką oraz Gazetą Wyborczą pamiętają dobrze antyfaszyści z kontrmanifestacji 11. listopada. Medialna nagonka oraz zohydzanie święta Polakom – przyniosło skutek odwrotny. Manifestacje te stały się nie siedliskiem nie tylko setek nacjonalistów a dziesiątek tysięcy chuliganów piłkarskich. Michnik otworzył “Puszkę Pandory”. Sobotnie marsze poparcia dla emigrantów oraz demonstracje nacjonalistyczne skrajnego sprzeciwu (marszu, który został odwołany przez stołeczny Ratusz. Okazuje więc, że osobom, chciącym zaprotestować przeciwko przekształceniu Polski w muzułmańskie getto, a zarazem upamiętnić rocznicę zwycięstwa Jana III Sobieskiego pod Wiedniem odebrano prawa obywatelskie i nazwano nazistami) są akcjami politycznymi, a wpisują się w ogólny trend, narzucony przez kierownictwo Unii Europejskiej i Państwa… Watykan!!! Tylko, że społeczeństwa państw niepokornych odwracają się od swych decydentów, którzy na fali fali imigracji posługują się argumentami przede wszystkim emocjonalnymi.

Oba potwory podnoszą głowy: z jednej strony – rozlewa się morze ohydnej ksenofobii, z drugiej – wytaczane są działa obrzydliwego szantażu emocjonalnego. Argumenty racjonalne są praktycznie nieobecne. Polacy już wiedzą, że za emigrantami popłyną unijne pieniądze, ale też dodatkowe koszty będą musiały pokrywać państwa, gdzie docelowo trafią przesiedleńcy. 11755688_869831053105531_2367462081155432291_nPolska zmaga się z wysokim bezrobociem i stawkami, oferowanymi na rynku pracy, stawkami, uwłaczającymi godności ludzkiej. Do takiego kraju UE wyśle niechciany problem wraz ze stawką 3 000 euro miesięcznie na jedną rodzinę uchodźców, podczas gdy dla większości Polaków kwota ta jest nieosiągalna. Najniższa emerytura czy renta, to suma miesięcznie kilkusetzłotowa a najniższa pensja “na biało” – 1 750 zł brutto. Czy obywatele Polski stają się wobec tego emigracją ekonomiczną we własnym kraju? Odrzucając wszystkie za i przeciw – akcja decydentów z Brukseli na rzecz biedoty państw peryferyjnych UE jest samobójstwem narodów Europy. Dlaczego? Za tymi setkami tysięcy istnień przyjdą bowiem kolejne… miliony!

Co wtedy zrobi Europa? Europa, czy może Europejski Kalifat Islamski…

Roman Boryczko,

 wrzesień 2015

One thought on “Bruksela – nie jesteś z nami, to jesteś sam!

  • 15/09/15 o 13:22
    Permalink

    Austriacka gazeta „Die Presse” opublikowała w weekend materiał dotyczący zorganizowanego przemytu ludzi. Jak się okazuje, mafie zajmujące się przerzutem imigrantów mają zróżnicowaną ofertę: od niebezpiecznej podróży pontonem czy łodzią rybacką za 3 tys. euro aż po pakiet all inclusive dla zamożnych.

    Koszt tego rodzaju „usługi” to ok. 10 tys. euro. Pakiet obejmuje bilet lotniczy do Europy i niezbędne dokumenty. Przy czym, jak twierdzi rzeczniczka europejskiej agencji Frontex Izabella Cooper, chodzi tu nie o podróbki, a o autentyczne syryjskie paszporty. W 2014 r., czyli przed pojawieniem się największej fali uchodźców, Frontex zarejestrował ponad 9 tys. prób przedostania się na teren UE przy pomocy tego rodzaju dokumentów.

    Należy odnotować, że wielu z ponad 4 mln syryjskich uchodźców (przebywających obecnie głównie na terenie Turcji, Jordanii i Libanu) w ogóle nie posiada ważnych paszportów. Część utraciła je podczas ucieczki, inni nigdy ich nie posiadali, a większości upłynął termin ważności tego dokumentu.

    Na czarnym rynku można też zaopatrzyć się w podrobione dokumenty. O tym, jak łatwo można tym sposobem uzyskać nową tożsamość, przekonał się dziennikarz tureckiej gazety „Habertürk”, który wcielił się w rolę przybyłego do Stambułu uchodźcy. W ciągu dwóch dni przemytnicy, którzy zainkasowali 500 euro, dostarczyli mu podrobione dokumenty obywatela Finlandii. Jedyny mankament tego paszportu polegał na tym, że był on całkowicie czysty, bez podnoszących wiarygodność stempli kontroli granicznej.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*