BETLEJEMSKIE ŚWIATEŁKO POKOJU JUŻ W RĘKACH KNUROWSKICH HARCERZY

Zanim opowiemy o wydarzeniu z udziałem knurowskich harcerzy, którego byliśmy świadkami w dniu 17. grudnia, warto wspomnieć o idei, przyświecającej wędrówce światła z Betlejem do Europy.

Akcję przenoszenia Światełka Pokoju z Groty Narodzenia Pańskiego do Wiednia zapoczątkowała austriacka rozgłośnia radiowa i telewizja (ORF) w roku 1986 i miała ona na celu działania charytatywne na rzecz dzieci niepełnosprawnych a także wszystkich ludzi, którzy znaleźli się „w potrzebie”. Akcja ta posiada znaczenie symboliczne, mające na celu otwarcie się społeczeństw wielu krajów na drugiego człowieka, a dzięki skautom – w tym także naszym, polskim harcerzom – wspomniany symbol pokoju i pojednania dociera do najdalszych zakątków naszego kontynentu. Dziś wydaje się, że zwyczaj ten nabiera jeszcze większego znaczenia, bowiem powinien rozpalać w nas nie tylko potrzebę pomocy drugiemu człowiekowi, ale także stać się symbolem utrwalania pokoju. (Płomień, który nie niszczy a ma za zadanie gaszenie złych nieludzkich instynktów).  Zwyczaj ten znany jest u nas od 1991 roku, od tego czasu młodzież Związku Harcerstwa Polskiego odbiera światełko od skautów słowackich. W tym roku światełko pokoju przywędrowało do nas dzięki polskim harcerzom z Austrii, a do Piekar Śląskich dostarczyła ów świetlisty symbol, delegacja najważniejszych postaci śląskiego harcerstwa. Zanim jednak knurowscy pielgrzymi w mundurach wyruszyli na swoją zadaniową pielgrzymkę, odbyła się w harcówce przykościelnej krótka odprawa i podział zadań, po czym nastąpiło poprawienie umundurowania, sformowano kolumnę marszową i drużyna zuchów wraz z harcerzami udała się do autokaru. Po niespełna 30-minutowej podróży staliśmy przed sanktuarium w Piekarach Śląskich; tam był czas na herbatę oraz nabranie oddechu i trzeba było się zbierać na mszę. Jako pierwsi zjawili się w kościele harcerze knurowscy i trzeba przyznać, że zarówno dzięki dyscyplinie, a także nienagannemu umundurowaniu, wypadli chyba najlepiej, zaś knurowskie zuchy biły wszystkich na głowę.

Uroczystą mszę świętą w asyście wielu księży sprawował ks. kapelan harcmistrz Piotr Larysz z parafii Matki Bożej Częstochowskiej w Knurowie. Pod ołtarzem stał jeszcze nie oświetlony światłem betlejemskim lampion, a tuż obok wierna replika gwiazdy betlejemskiej z Groty Narodzenia Pańskiego. Był to kolejny symbol, jakże bliski nam, Ślązakom, bowiem jak wspominał ksiądz kustosz, gwiazda przywędrowała do Piekar ze Stanów Zjednoczonych Ameryki, a wykonali ją Ślązacy, zamieszkujący okolice Texasu. Warto także wspomnieć o wielkim historycznym symbolu (1929), jakim jest sztandar knurowskiej drużyny, na którym widnieje Matka Boża Piekarska. Stanowił on sporą atrakcję w Piekarach, a ksiądz kapelan na krótko przed rozpoczęciem mszy świętej chętnie opowiadał wiernym o historii jego powstania. Należy podkreślić, że knurowscy harcerze nie tylko stanowili delegację pielgrzymów w mundurach, ale także aktywnie uczestniczyli w liturgii. Po nabożeństwie nastąpiła ceremonia przekazania światełka poszczególnym delegacjom i nadszedł czas powrotu. Podróż minęła na wspomnieniach i kolejnej autokarowej odprawie, prowadzonej przez księdza, zaś do bram naszego miasta zostaliśmy wprowadzeni przez wozy bojowe służb mundurowych. W takiej asyście dojechaliśmy pod kościół parafii Matki Bożej Częstochowskiej, tam czekał na nas pododdział strażaków w mundurach z pochodniami, tego już nikt z pielgrzymów się nie spodziewał i z pewnością takiego powitania pielgrzymów Patronka wspomnianej parafii także nie doświadczyła.

Przed bramą czekał ksiądz proboszcz a harcerze przekazali po krótkiej modlitwie światełko pokoju gospodarzowi parafii. To był niezapomniany wieczór, głównie za sprawą księdza Piotra i jego harcerzy, zaś ksiądz proboszcz długo stał przy ołtarzu i dziękował wiernym za przybycie i długie oczekiwanie oraz młodzieży, rodzicom i księdzu kapelanowi. Warto także raz jeszcze wspomnieć i podkreślić zaangażowanie wielu służb w stworzenie pięknej oprawy tej niecodziennej uroczystości, którą zafundowali nam knurowscy strażacy i służby mundurowe.

Przypomnijmy, iż dzięki harcerzom światełko dociera do Prezydenta Polski, Prezesa Rady Ministrów, Marszałka Sejmu a także Prymasa Polski. Dalej, za ich pośrednictwem, przenoszone jest do naszych wschodnich sąsiadów: do Rosji, na Litwę, Białoruś, Ukrainę. Bywa, że dzięki naszym harcerzom dociera także do krajów zachodniej Europy. Knurowscy harcerze przejęli ów symbol w dniu 17. grudnia podczas uroczystej mszy świętej w Piekarach Śląskich, by wieczorem jeszcze tego samego dnia mogło zabłysnąć w parafialnym kościele a niebawem rozświetli swoim blaskiem wiele obiektów i instytucji państwowych naszego miasta. Knurowscy strażnicy betlejemskiego światła w szarych i zielonych mundurach wykonali kolejne zadanie.

Tekst i zdjęcia:

Tadeusz Puchałka

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*