BESTIALSTWO NORMĄ NAZISTOWSKIEGO REŻIMU

 

Rasizm ostoją nazizmu

Rasiści, z natury heretycy, zwani obecnie boogaloo, stanowią podporę istniejącego w USA nazistowskiego porządku, który za wszelką cenę stara się zachować pozory praworządności. Kolorowi w nazistowskim reżimie są traktowani jako druga kategoria – na sposób podludzi. Dla przykładu, całkiem na świeżo: CNN wysłało kilka ekip telewizyjnych, aby pokazywać na bieżąco wydarzenia w Minneapolis. Jedną prowadził biały dziennikarz, a drugą kolorowy. Biały, Josh Campbell, relacjonował swobodnie. Policyjni bandyci instruowali go, gdzie może stać i relacjonować. Natomiast kolorowy dziennikarz z drugiej ekipy CNN, Jimenez Omar, został aresztowany przez policyjnych bandytów za kolor skóry. Szef CNN, Jeff Zucker, gdy tylko się o tym dowiedział, wpadł w szewską pasję. Natychmiast zadzwonił do gubernatora stanu Minnesota, Tima Walza, który nakazał wypuścić aresztowanego dziennikarza CNN i osobiście go przeprosił, w przeciwieństwie do policyjnych bandziorów. Nazistowska policja zwolniła Omara, nie wznosząc żadnych zarzutów.

Kolorowi w nazistowskim reżimie, podobnie jak głupi rasiści, nie mają żadnych realnych możliwości wpływania i kształtowania życia publicznego przy pomocy norm prawnych, poza igrzyskami wyborczymi, urządzanymi dla bydła w formie spektaklu i ze sportową gorączką. Zasadnicze decyzje o charakterze prawnym nie są w ich mocy, nie należą do nich, ponieważ są podejmowane przeciwko nim. Pole tolerancji jest utworzone tylko dla wspierających reżim rasistów, którzy – nie mając praw – posiadają złudną namiastkę górowania nad kolorowym, możliwość wyżycia się na nim, wyładowania na nim swej frustracji podobnego przecież losu, na który rasista się nie może się zgodzić w swoim schizofrenicznym świecie.

https://chicago.suntimes.com/2020/6/1/21275944/chicago-weekend-shootings-most-violent-weekend-2020-may-29-june-1?fbclid=IwAR3ImVtKUffC-mlWNAA_GYKrZN27woqQcj1wmlzy6sqRBKxPL6RQZwf9w6g

Ów dylemat dobrze ilustruje właśnie ostatnia historia, albowiem zarówno bestialsko zamordowany George Floyd jak i okrutny morderca, oficer policji Derek Chauvin, pracowali w El Nuevo Rodeo Club jako ochroniarze. Wiadomo, że nazistowskie gliny w USA to gangsterzy „na prawie”. Bawią się w ciemne interesy, jak ochrona lokali, handel narkotykami, bronią etc. Floyd znał ciemne interesy gliniarza Chauvina, który, aby go uciszyć, pozbył się świadka zgodnie z prawem. To jest normalny mechanizm polityczny Amerykańskiej Bolszewii, która stanowi obrazę inteligencji wolnego, cywilizowanego człowieka.

Mechanizm nazistowskiego reżimu

Ponieważ mechanizm sprawowania władzy w nazistowskim reżimie w USA opiera się na bodźcach ekonomicznych i witalnych, reżim musi dążyć do osłabienia więzi społecznych, indywidualizacji, tworzenia organizacji pod okiem reżimu. Musi także dążyć do osłabienia motywacji poznawczych i etycznych w niewolnikach. Nazistowski nadzór federalny musi się uciekać do najbrutalniejszych represji w stosunku do nieposłusznych niewolników. Awanse społeczne stanowią nagrody dla posłusznych reżimowi.

Nazistowski reżim w USA utrzymuje się dzięki grze strachu i przekupstwa, zarówno legalnego – w postaci lobbingu – jak i nielegalnego – np. w postaci łapówek. Tego rodzaju metody władzy prowadzą do negatywnej selekcji społecznej. Inteligentni są wypychani na margines społeczny bądź eliminowani fizycznie, natomiast obrońcami reżimu są ludzie pokroju Trampka, emocjonalni, fanatyczni, nieobliczalni, o małej inteligencji. Wydaje im się, iż są spryciarzami, którym się powiodło – lecz są oni jedynie bezwzględnymi wyzyskiwaczami.

Sterowanie niewolnikami, a więc zarówno tymi, którzy są za reżimem i tymi, którzy są przeciw reżimowi, staje się o wiele trudniejsze, ponieważ bardzo się komplikuje w okresie spotęgowanych trudności kulturowych, gospodarczych, politycznych i wojennych, jak to ma obecnie miejsce w USA. Maleje wtedy potencjał sterowania reżimem. Wśród mas niewolniczych słabnie nadzieja na poprawę swego losu poprzez uzyskanie korzyści materialnych za posłuszeństwo reżimowi. Władza się wtedy rozkłada na różne ośrodki, jak to ma miejsce w Amerykańskiej Bolszewii.

Trzeba brać pod uwagę, że reżim, który nie spełnia społecznych oczekiwań, nie liczy się bowiem z potrzebami swoich niewolników oraz ich dążeniami, nie może funkcjonować na dłuższą metę. Wszelkie manipulacje masami, które mają na celu je ogłupić i oszukać, udają się tylko do czasu. Totalna propaganda w obecnej, szybko się zmieniającej sytuacji  w USA, przy spiętrzających się trudnościach nie jest w stanie zapanować nad zniewolonymi masami. Co więcej, nie jest w stanie ukryć działań, sprzecznych z interesami zniewolonych mas lub działań ograniczających działalność mas, zgodnych z ich interesem. W takiej sytuacji musi dojść do wojny domowej, przed którą ostrzegali inteligentni krytycy nazistowskiego reżimu. Występowała ona coraz częściej w licznych artykułach, jako jedyne logiczne rozwiązanie patowej sytuacji w USA, a Trampek stanowił najlepszą kandydaturę na wyrazisty symbol upadającego reżimu. Trampek idealnie ucieleśniał korporacyjny zombie-biznes. Zawsze to lubił robić.

Dzika zapalczywość pijanego szałem Trampka podsyca nastroje walki, której sam zresztą chce, dlatego mówi o wojsku chętnym, gotowym, gotowym do walki na ulicach amerykańskich aglomeracji. Bywało to już wcześniej jak za Franklina Delano Roosevelta, kiedy to w samym środku drugiej wojny globalnej wysłał 82. Dywizję Powietrzno – Desantową do Detroit celem zdławienia rasistowskich rozruchów. Tę samą 82. Dywizję, która rok później skakała z transportowców pod Arnhem w Holandii, w ramach operacji Market Garden. To nic nowego w nazistowskim reżimie, który jest niereformowalny.

 

Beneficjenci

Atoli tym razem mamy scenę finałową, służącą Wielkiej Brytanii, która Brexitem wybrała drogę imperialną, odrzucając drogę europejską. Państwa, powstałe na gruzach USA, będą spolegliwe wobec Wielkiej Brytanii, w której City znowu stało się największym ośrodkiem finansowym świata, jak to miało miejsce za czasów imperialnych.

Po 2000 roku nastąpiło przesunięcie światowego ośrodka finansów z Wall Street z powrotem do londyńskiego City. Znamienne było przemówienie na forum ONZ Borysa Johnsona, sprawującego  zaraz po Brexicie funkcję ministra spraw zagranicznych. Upadek załatwia wszystko dla finansjery, natomiast osłabia Chiny w ramach powstającego nowego porządku światowego. Dla Wielkiej Brytanii jest to być albo nie być, a że panowała wiek temu nad połową świata, to jest faktem. Nostalgia za tamtymi czasami powróciła w UK wielką falą. Na pewno nie można porównywać wytrawnych imperialistów brytyjskich do amerykańskich parweniuszy. To przeciwstawne pozycje skali.

 

Andrzej Filus

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*