Beata Traciak nie żyje

Vipek i Stefan21. marca zmarła w Krakowie Beata Traciak. Jedni postrzegali ją jako dziennikarkę, zaangażowaną w losy “zwykłych” Polaków, inni cenili jej wkład w dostarczanie społeczeństwu prawdziwych informacji w okresie manipulacji medialnych po tragedii elektrowni atomowej Fukushima Dai-ichi. Kolejnym – ukazywała twarz autorki przeprowadzanych z przymrużeniem oka wywiadów. Tam się czuło – zdecydowanie bliżej było Beacie do świata ducha niż materii. Może to i opiewana przez Wojtka Bellona przyroda Ponidzia, gdzie się wychowywała, może owo nieuchwytne coś, co naznacza człowieka innością już od urodzenia…

W przypadku Beaty Traciak żurnalistyka stanowiła tylko jedną z wielu dróg docierania do ludzi. Pierwszą stał się udział w działaniach podziemnej “Solidarności” Nowej Huty w latach 80. XX w. Inną była pomoc młodzieży w zlikwidowanym, niestety, przez władze Krakowa “Monarze” i akcje, ratujące zdrowie i życie ciężko chorych dzieci… Białaczki, stwardnienia rozsiane, autyzm – to nieszczęścia, z jakimi zmagali się podopieczni “Vipka”, bo tak ją nazywano. VIP-em przecież nigdy być nie chciała… Do pomocy potrzebującym wykorzystywała głównie Internet, medium po to właśnie wymyślone… Jednocześnie zdawała sobie sprawę z faktu, iż pozostaje tylko niewielką cząstką rosnącego w siłę netowego ruchu pomocowego. Który, jak wszystkie pasje, wymaga silnych nerwów, bo nie wszyscy tam grają fair… Naturę ludzką, ułomną wielce, zmienić przecież trudniej od światopoglądu.

100_8398

Pożegnamy Beatę Mszą Świętą żałobną, odprawioną w środę, 30. marca 2016 o godzinie 11:40 w Kaplicy Cmentarnej Parafii PW Chrystusa Odkupiciela (Kraków – Batowice, ul. Powstańców 48). Na tymże cmentarzu będzie pochowana.

Zostaje pamięć.

Redakcja www.SieMysli.info.ke

2 komentarze do “Beata Traciak nie żyje

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*