„Bądź patriotą, zabij księdza!” (3)

Gdy Jan Paweł II podczas pielgrzymki do Salwadoru chciał odwiedzić grób Oscara Romero w katedrze (gdzie został pochowany po zastrzeleniu go w czasie odprawiania mszy św. w 1980 r.), zastał go zamkniętym i musiał czekać, aż ktoś przyjdzie z kluczami. Po prostu takie odwiedziny nie zostały przewidziane w programie wizyty – tak przez czynniki rządowe, jak i kościelne, pragnące niewygodnego wymazać z ludzkich głów.

Jan Paweł II zreflektował się, widząc wielką popularność i autentyczną miłość obywateli Salwadoru do swego pasterza a potem dodał jego nazwisko do wspomnienia męczenników XX wieku w roku Wielkiego Jubileuszu. Benedykt XVI powiedział kiedyś, że uważa go już za błogosławionego. Prośba o kanonizację hierarchy pojawiła się w Watykanie w 1993 roku, ale po wstępnym zbadaniu sprawy, procedurę wstrzymano.

W maju 2015 roku w San Salvador kardynał Angelo Amato, szef Kongregacji do Spraw Świętych, ogłosił arcybiskupa Romero błogosławionym. Stało się to, o czym wiedziano, że musi nastąpić, odkąd w Watykanie rządy objął wielki fan arcybiskupa, papież Franciszek. Salwadorski kandydat na ołtarze został już uhonorowany przez episkopalian i wspólnoty ewangelikalne a nawet Organizację Narodów Zjednoczonych. Uznano go za „męczennika w obronie sprawiedliwości”. Wyniesienie na ołtarze pierwszego błogosławionego z Salwadoru zamieniło się w wielką fiestę.

Nie wszyscy jednak świętowali. Bogacze jak zwykle mieli swoje zdanie, oburzając się, jak Kościół może stawiać ludziom za wzór kogoś, kto w ich środowiskach powszechnie uważany jest za kapelana lewicowych guerilli. Dalszą drogę do świętości odblokował papież Franciszek, ogłaszając abp Romero „męczennikiem za wiarę”, co oznacza, że do wyniesienia na ołtarze nie będzie potrzebny cud, który dokonałby się za wstawiennictwem hierarchy.

6. marca 2018 papież Franciszek podpisał dekret, uznający cud za wstawiennictwem błogosławionego Oscara Romero, co otworzyło drogę do jego ogłoszenia świętym Kościoła katolickiego, zaś 19. maja 2018 podczas konsystorza ogłosił datę jego kanonizacji. Oscar Romero został wpisany w katalog świętych 14. października 2018 roku w Rzymie, podczas trwającego Synodu biskupów na temat młodzieży wraz z sześcioma innymi błogosławionymi. Papież Franciszek nie jest teologiem i strażnikiem doktryny wiary. Swe kroki kieruje w stronę ludzi, „bardziej koncentruje się na wierze ludu oraz pobożności ludowej”. A może tak: papież Franciszek koncentruje się na tym, co jest ważne dla ludzi i co może ich zjednoczyć. Uważa, że należy pochylić się nad ich problemami i zreformować Kościół, by „zechcieli” do niego przyjść. Hierarchowie przeciwni swego czasu Romero, oskarżali arcybiskupa ze stolicy kraju, że jest heretykiem, człowiekiem chorym psychicznie i pod dużym wpływem swoich doradców, zwłaszcza jezuitów. Nic bardziej mylnego, bowiem celem arcybiskupa był Salwador demokratyczny i solidarny, pozbawiony niesprawiedliwości społecznej i ucisku. Czy szeroko rozumiana równość społeczna i wolność nie była celem przyświecającym działalności Jezusa i pierwszych chrześcijan? Pozostaje więc zadać pytanie, kto ma więcej wspólnego z oryginalnym chrystianizmem – zabity arcybiskup, czy jego zajadli krytycy u nas, w Polsce? (Cdn.)

Roman Boryczko,

październik 2018 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*