Afryka – w jakim punkcie jesteśmy? (2)

Rewolucyjna sytuacja ma miejsce po 70 latach rzekomej atlantyckiej „współpracy i pomocy”. Sahel wciąż przypomina przedkomunistyczne wyzwolenie Chin, Wietnamu, Korei Północnej i Kuby. Tymczasem rewolucja w Sahelu posuwa się naprzód. Rewolucja w Sahelu jest szalenie popularna wśród tamtejszych ludów. Poważnie dyskutują o oficjalnej zjednoczonej federacji, wiedząc, jak ważna jest solidarność i siła w obliczu wielowiekowego, imperialnego podziału Zachodniej Afryki. Burkina Faso i Mali postawiły swoje siły zbrojne w stan gotowości, aby wesprzeć Niger, jeśli ECOWAS zdecyduje się zaatakować ten kraj.

Jednak Wagner jest mocno zaangażowany w Mali i Burkina Faso. Tak więc, jeśli Murzyni z Afryki Zachodniej zaatakują, będą mieli do czynienia z Rosją! Wagner oświadczył, że zawsze będzie walczyć o sprawiedliwość i pomagać tym, którzy walczą o swoją suwerenność i prawa swojego ludu. Proszę bardzo. Brzmi jak Mao i Ho. Rewolucyjny rząd Nigru stawia byłego prezydenta Bazouma i innych byłych przywódców przed sądem za zdradę stanu – wszystkie lojalne dziwki atlantyckiego imperium. Jeśli ECOWAS zaatakuje rewolucję w Sahelu, Niger zabije Bazouma, jego rodzinę i innych członków jego grupy.

Niger mianował też premiera, byłego ministra finansów, Ali Mamana Lamine, który ma wieloletnie doświadczenie w Afrykańskim Banku Rozwoju. Widzimy więc początek rządu cywilnego. W międzyczasie ulepszają strukturę swojego rewolucyjnego rządu. Niger prowadzi rozmowy z mieszkańcami krajów zjednoczonych w ECOWAS, aby wyjaśnić swoją wersję wydarzeń, myślę, iż żeby zyskać na czasie. Wszystko to jest dobrą wiadomością. Zła wiadomość jest taka, że Sahel to nie Wietnam. Nie ma tropikalnych dżungli, w których można się ukryć i pracować. Ani gór, jak w Chinach, Korei i na Kubie. Moja żona i ja spojrzeliśmy przez granicę z południowej Algierii na ziemie północnego Nigru, gdzie znajdują się kopalnie uranu, w Arlit i Akokan, 900 km na północny wschód od stolicy Niamey (drogą ponad 1200 km). Mogliśmy zobaczyć góry Arlit i Akokan z naszej 3000-metrowej wysokości, stojąc na szczycie algierskich gór Hoggar. Chociaż jest to oszałamiająco majestatyczny i spektakularnie piękny teren, nie ma tam drzew.

Zaledwie setki kilometrów skalistej pustyni, z okazjonalnymi oazami Beduinów i górskim wodopojem. Tak więc wojna ludowa w stylu Ho-Chi-Minha nie jest możliwa przeciwko okupacyjnym siłom NATO, które wciąż tam są. W ubiegłym roku Mali i Burkina Faso zdołały pozbyć się okupacyjnych wojsk francuskich i amerykańskich, ale te w Nigrze nie planują wyjazdu. Od 2012 roku NATO zainwestowało 500 milionów dolarów w trzy bazy i lotniska dronów w Nigrze, więc pozbycie się ich jest ogromnym problemem dla Rewolucji Sahelskiej w osiągnięciu pełnej emancypacji.

Jak rozmawialiśmy z Jamesem, nie mogą odpalać granatów o napędzie rakietowym w tych bazach ani zastawiać zasadzek na patrole okupacyjne, takich jak Mao, Ho, Kim i Castro, ponieważ byliby widziani z odległości setek kilometrów. Ponadto nie ma wiosek, które zapewniłyby poparcie i ochronę. Żadnych rekonesansów ludzi, aby zdobyć informacje wywiadowcze. Tylko setki kilometrów spektakularnie pięknej, skalistej pustyni. Wagner też niczego nie mógł zrobić. Francuzi już zignorowali ogłoszoną przez Niger strefę zakazu lotów nad krajem, wysyłając samolot do swej bazy.

Trwająca okupacja NATO jest więc poważnym problemem dla rewolucji w Sahelu. Mali i Burkina Faso przejęły kontrolę nad swoimi siłami wytwórczymi i ośrodkami gospodarczymi. Niger nie. Francuska firma Orano nadal kontroluje kopalnie uranu, największe źródło dochodów Nigru. Najwyraźniej Niger może zatrzymać eksport uranu, więc powiedzieli, że zatrzymują Francję, ponieważ zamknęli granice. Nawet jeśli przejmą kontrolę nad kopalniami, uran jest transportowany ciężarówkami do portowego Lagos w Nigerii Autostradą Transsahelską, której 90% powierzchni jest utwardzone.

Ale Nigeria jest krajem Afryki Zachodniej, członkiem ECOWAS. Morskie kraje ECOWAS mogą zablokować tranzyt do ich portów. Nic dziwnego, że Chiny bardzo mocno działają w regionie Sahelu. Co można zrobić jeszcze? Budowanie dróg, linii kolejowych, telekomunikacji, szkół, szpitali, lotnisk, zapór oraz szybów naftowych i kopalń. Ale znowu, jak przetransportować wydobyte surowce do odbiorców jak ropę czy uran? Mogą wykorzystać szlak północny, biegnący przez przyjazną, anty-atlantycką Algierię, ale droga do śródziemnomorskiego portu w Algierze byłaby trzykrotnie dłuższa niż do Lagos. Większość ludzi nie wie, że Algieria jest największym krajem Afryki, 4,5 razy większym od Francji! Mieszkałem tam przez pięć lat. To był po prostu niesamowity czas. Nazywam to moimi sałatkowymi dniami.

I niestety równie długa jest Autostrada Transsahelska, która biegnie na zachód do Dakaru w Senegalu, kolejnego członka ECOWAS, a nie do rewolucyjnej Gwinei, która ma głębokowodny port w stolicy Konakry. Zostawię więc fanów z pięcioma dużymi pytaniami:

1) Czy mieszkańcy krajów ECOWAS będą ginąć za interesy Washingtonu, Paryża i Londynu, najeżdżając Niger, wciągając w ten sposób Mali, Burkina Faso i Grupę Wagnera do walki?

2) W jaki sposób rewolucja w Sahelu wyrzuci hordy NATO z Nigru i przejmuje kontrolę nad jego cennymi zasobami uranu bez wojny ludowej? A może będzie tak jak w Syrii, gdzie NATO okupuje i kradnie ludziom ropę?

3) Czy chińskie inwestycje w ropę naftową i uran mogą zrekompensować utratę przychodów kontrolowanej przez Francję firmy Orano, wydobywającej uran w Nigrze, choć dla kraju to było zaledwie 11 euro za tonę?

4) Czy rewolucja w Sahelu doprowadzi do powstania pełnoprawnej federacji?

5) Czy rewolucja w Sahelu rozprzestrzeni się na inne kraje ECOWAS, czego wyraźnie obawiają się ich bardzo skorumpowani władcy, sługusy  atlantów, sprawujący władzę dzięki protektoratowi neokolonialnemu?

Jeff J. Brown

Tłum. Andrzej Filus

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

*